Żeromski Stefan-Ludzie Bezdomni, Książki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Stefan eromski "Ludzie bezdomni"spis trecianaliza utworu str. 2tre str. 5"Ludzie bezdomni" to pita ksika Stefana eromskiego. Pisa jw latach 1898-1899, ale wykorzysta w niej dowiadczenia iobserwacje caego dotychczasowego ycia. Budulec yciorysu Joasistanowiy wspomnienia eromskiego z: ( dziecistwa w zbiedniaejrodzinie szlacheckiej ze wsi Strawczyn, ( nauki w kieleckimgimnazjum, ( okresu tuaczki po cudzych domach, kiedy po miercirodzicw musia zarobi na ycie korepetycjami. Atmosferkonspiracji w wtkach Wiktora Judyma i Korzeckiego pozwoliy mutak dobrze odmalowa dowiadczenia wyniesione z nauki w SzkoleWeterynaryjnej w Warszawie (1886r.), kiedy to wsptworzyintensywne ycie ideowe wczesnej modziey i dziesi latpniej uczestnictwo w konspiracyjnych wieczorach organizowanychprzez PPS (m.in. ukrywa w swoim mieszkaniu Pisudzkiego, byledzony i aresztowany). Cisy s wiernym portretem Naczowa roku1890, kiedy to pracowa tam jako guwerner. Doktor Judym ma swjpierwowzr w Wiktorze Tomaszu Janiszewskim, lekarzu stacjiklimatycznej w Zakopanem. ,"Starcy" (dyrektor, administrator,kasjer i plenipotent sanatorium w Cisowie) to czciowo osoby zkierownictwa zakadu w Naczowie, a czciowo ludzie z zarzduMuzeum Polskiego w Rapperswilu, gdzie pisarz pracowa w latach1894 - 1896. Inne postacie powieci te maj swoje pierwowzory:( Korzecki to Edward Abramowski (ideolog spdzielczoci wPolsce), ( Joasia to Oktawia Rodkiewiczowa (od 1892 r. onaeromskiego). Materiau do cytowanego w pamitniku Joasi listuWacawa dostarczy list przesany z zesania przez przyjacielapisarza, Wacawa Machajskiego. Fabryka cygar to zakad Br(hnaprzy ulicy Krochmalnej w Warszawie. eromski odwiedza DbrowGrnicz, by mc opisa warunki ycia i pracy robotnikwZagbia, prosi te paryskich znajomych o dokadne informacjena temat domu noclegowego Chateau Rogue. Pisarz bardzo dokadnieprzygotowywa si do pisania utworu, ktry w efekcie stanowiefekt pasji poznawczej i pozytywistycznych przekona, e pracapisarska musi czy si z rzeteln, naukow nieomal penetracjspoecznej rzeczywistoci i wasnych przekona.Wydana w grudniu 1899 r. powie przyczynia si do powrotuproblematyki spoecznej i narodowej w polskiej literaturze."Ludzie bezdomni" przynieli eromskiemu pozycj "duchowego wodzapokolenia". Sta si wielkim autorytetem moralnym dlawspczesnych. Wywar bezporedni wpyw na sposb mylenia iycia modych ludzi z pocztkw XX w. wiat przedstawionypowieciAkcja rozgrywa si w wielu miejscach: Paryu, Szwajcarii,Wiedniu, Warszawie, Cisach oraz Zagbiu. Poprzez wspomnieniaJoasi Podborskiej przenosimy si do Kielc, Gogowa, Krawczyskai Mkarzyc ("Zwierzenia"). Poprzez list Wacawa do siostry - ana Syberi. Bohaterem zbiorowym s mieszkacy dzielnic ndzy wWarszawie i Zagbiu oraz wieniacy z Cisw. Na tym tleumiejscowi eromski inteligencj:( Joann Podborska (nauczycielk), ( Tomasza Judyma (lekarza)oraz ( Korzeckiego (inyniera). Na dalszym planie znajduj silekarze warszawscy (dr Czernisz, yd dr Chmielnicki) orazdyrektor Kalinowicz. Inteligencja dzieli si na dwie grupy: (ludzi pochodzenia szlacheckiego (pisarz obcia ichodpowiedzialnoci za krzywdy, ktre ich przodkowie wyrzdzililudowi) , ( z pochodzenia chopw, ktrzy dziki cikiej pracyuzyskali wyksztacenie (eromski przyznaje im naturalne prawo"czynnego uczestnictwa w awangardzie postpu"). Problematykapowieci i sposb jej przedstawieniaTytu powieci sygnalizuje tematyk utworu, jest wieloznaczny iwielofunkcyjny: w dosownym znaczeniu (oskarenie porzdkuspoecznego) wskazuje na bezdomno bohaterw: ( ludzi wiatandzy (yj w norach i budach, a nie w domach); (wydziedziczonej Joasi, ktra nie ma wasnego kta i yje uobcych; ( Wiktora, ktry tua si z rodzina po wiecie.w znaczeniu metaforycznym rozumiany by moe w kategoriachkwalifikacji moralnych, jako: bezdomno spoeczna ludzi, ktrzyopuszczaj dom, bo umieraj rodzice i zmuszeni s i dalej owasnych siach (Joasia) oraz tych, ktrzy dziki wyksztaceniuwznieli si ponad poziom wasnego rodowiska i wiadomie jeodrzucaj, ale nie mog znale miejsca w nowym (Judym);bezdomno pastwowa i narodowa dziaaczy spiskowych,romantycznych pielgrzymw do wolnej ojczyzny (Leszczykowski, bratJoasi Wacaw, czowiek przynoszcy bibu Korzeckiemu, Korzecki);bezdomno w sensie egzystencjonalnym, obco czowieka wwiecie, niemono pogodzenia si ze zem, dekadentyzm,ostateczne odrzucenie wiata w akcie samobjczym (Korzecki)Jednoczenie "Dom"(zazwyczaj symbol rodziny, spokoju istabilizacji) staje si w powieci eromskiego znakiemobojtnoci wobec krzywdy bliniego (mieszkanie Czernisza,Kalinowicza, Krzywosda) i pokus, ktr naley przezwyciy("zakiekuje we mnie wysche nasienie dorobkiewicza") "Ludziebezdomni" to:powie psychologiczna - przedstawia stan myli i uczuciabohaterw; pokazuje jak zmienia si mentalno czowieka podwpywem przey. Dla oddania stanw uczuciowych pisarz posugujesi symbolem; powie spoeczna - ukazuje panoram wspczesnegoautorowi spoeczestwa, penego kontrastw i konfliktw. wiatludzi bogatych obojtnych wobec krzywdy spoecznej, wiat klaspracujcych peen ndzy i cierpienia, a co za tym idzie,zwyrodnienia i demoralizacji; powie prezentujca rnorodneproblemy filozoficzne (koncepcja czowieka otwartego na wielouzupeniajcych si kierunkw humanizmu europejskiego. Odrzuceniepogldw Schopenchauera, polemika z nitzschenizmem, obawa przedrewolucj) pogldy Schopenchauera (istota ludzkiej egzystencjibezrozumny popd niemoliwy do zaspokojenia, poczucie bezsensuycia, kontemplacja sztuki jako jedynej wartoci staej: tsknotydoktora Tomasza; motyw Wenus z Milo); pogldy Nietzschego (kultycia, siy i tyzny biologicznej, nowa moralno nadludzi:Judym o Karbowskim; Korzecki - czowiek jedyn miara dobra iza); pogldy Marksa (stosunki gospodarcze czynnikiem regulujcymwszystkie procesy ycia spoecznego, konflikt midzy klaspracujc a wacicielami rodkw produkcji, koniecznospoecznego przewrotu); motywy sokratejskie i platoskie (postaKorzeckiego; pojcie dajmoniona; prawo do samobjstwa); motywyewangeliczne (dyskusja u Kalinowicza: nakaz mioci bliniego iapostoowania) Kompozycja"Ludzie bezdomni" stanowi przykad realistycznej powiecimodopolskiej czc elementy typowe dla rnych prdwliterackich : Realizmkonkretno miejsca i czasu akcji,wierno przedstawienia szczegw ycia i jego ta,koncepcja czowieka jako istoty spoecznej (program yciowyJudyma: praca organiczna i praca u podstaw), krytycznaprezentacja stosunkw spoecznychImpresjonizmopisy przyrody (zbudowane z barwnych plam, eksponuj grpowietrza i wiata, s zapisem ulotnego wraenia), psychikagwnych bohaterw (ukazana nie jako wyranie okrelona,zamknita struktura, ale jako cig nastrojw, wrae isprzecznych nieraz stanw nie tworzcych logicznej caoci),kompozycja utworu (zbudowany z pojedyczych punktw czasowych iodrbnych scen nie tworzcych acucha przyczynowo-skutkowego)Naturalizmopisy dzielnic ndzy w Warszawie i Sosnowcu (drobiazgowo ipodkrelanie brzydoty; eksponowanie biologicznego widzeniawiata) Ekspresjonizmczenie patosu, ekstatycznoci i deformacji,gwatowne kontrasty,skonno do karykaturySymbolizmopis Wenus z Milo (t.1 rozdz.1) - rzeba podziwiana w paryskimmuzeum; symbol radoci i urody ycia "Rybak" (t.1 rozdz.1) -obraz Puvis de Chavannes(a ukazujcy krzywd spoeczn, kwiattuberozy (t.1 rozdz.8) - postawa i ycie Karbowskiego; symbolbezuytecznego pikna, motyw krzyku pawia (t.II rozdz. 11) -powtarzajcy si dwukrotnie wrzask ptaka przeraa Judymawiadomego swej bezradnoci w obliczu nieubaganej miercizabierajcej dzieln kobiet (Ole Daszewski ju niebawempodzieli los "bezdomnych"), zakoczenie utworu i jego tytu -"rozdarta sosna" to symbol losw Judyma i Joasi, ich rozterek icierpie."Ludzie bezdomni"Tomasz Judym wraca przez Champs Elyses z Lasku Buloskiego,dokd jedzi ze swej dzielnicy kolej obwodow. Szed wolno,noga za nog, wyczuwajc coraz wikszy wskutek upau ciarwasnej marynarki i kapelusza. Istny potop blasku sonecznegozalewa przestwr. Nad odlegym widokiem gmachw rzucajcych siw oczy od uku Tryumfalnego wisia rowy pyek, ktry ju poczwera si niby rdza naw w liczne, jasnozielone liciewiosenne, nawet w kwiatuszki paulowni. Ze wszystkich, zdawaosi, stron pyn zapach akacji. Na wirze, dokoa pniw, podbudynkami: w rynsztokach leay jej biae kwiatki z orodkiemczenwonawym, jakby skrwawionym od ukucia mierci. Py bezlitosnyzasypywa je niepostrzeenie. Zbliaa si godzina spaceruwielkiego wiata i Pola drga zaczynay od ruchu karet. Nadrewnianym bruku dudni jednostajny oskot jakby oddalona mowawielkiej fabryki. Przebiegay pikne, lnice rumaki, migotaaich uprz, puda, sprychy lekkich pojazdw - i mkny, mkny,mkny bez ustanku wio-senne stroje kobiece o barwach czystych,rozmaitych i sprawiajcych rozkoszne wraenie jakby naturydziewiczej. Kiedy niekiedy wynurzaa si z powodzi osb jadcychtwarz subtelna, wydelikacona, tak nie do uwierzenia pikna, ewidok jej by pieszczot dla wzroku i nerww. Wyrywa z piersitskne westchnienie jak za szczciem - i gin unoszc je wmgnieniu oka ze sob. Judym znalaz pad oson kasztanw brzegwolnej awy i z wielk satysfakcj usiad tam w ssiedztwiestarej i wsatej niaki dwojga dzieci. Zdj kapelusz i wlepiwszywzrok w rzek pojazdw, walc rodkiem ulicy, z wolna wystyga.Na chodnikach przybywao coraz wicej osb ubranych wykwintnie -lnicych cylindrw, jasnych paltotw i stanikw. W pewnejchwili stare babsko z chytrymi oczami wprowadzio midzy strojnytum mode koltko z sierci jak nieg bielutk Stado dziecipostp...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]