Żydzi w obronie Kościoła katolickiego, Judaica cz2
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=8384
2007-04-29
¯ydzi w obronie Ko¶cioła katolickiego
prof. Jerzy Robert Nowak
¯ydzi wystêpuj±cy w obronie wiary chrze¶cijañskiej przeciw oszczerczym atakom nale¿eli oczywi¶cie do
mniejszo¶ci w¶ród swoich współziomków i s± na ogół skrzêtnie przemilczani w rozlicznych wpływowych
mediach sterowanych przez ¿ydowskich nacjonalistów i antykatolików. Tym bardziej cenne byłoby wiêc
przypomnienie o nich.
Niedawno z prawdziwym zaszokowaniem dowiedzieli¶my siê, ¿e tak powa¿na, zdawałoby siê, instytucja
izraelska jak Instytut Yad Vashem dopu¶ciła siê oburzaj±cego zniesławienia postaci Ojca ¦wiêtego Piusa XII.
Papie¿, który swymi interwencjami umo¿liwił uratowanie setek tysiêcy ¯ydów, został oczerniony w tek¶cie
wyeksponowanym na specjalnej tablicy w Muzeum Instytutu Yad Vashem (por. "Watykan: Yad Yashem
obra¿a uczucia chrze¶cijan", "Rzeczpospolita", 13 kwietnia 2007 r.). Niestety, była to tylko jedna z wielu tego
typu akcji szkaluj±cych Papie¿y, Ko¶ciół katolicki i religiê chrze¶cijañsk±. Akcji inicjowanych przez niektóre
bardzo wpływowe ¶rodowiska ¿ydowskie. Ile¿ to razy z ich strony w Izraelu, Stanach Zjednoczonych i gdzie
indziej dopuszczano siê prowokacyjnych wrêcz działañ dla zafałszowania historii w duchu
antychrze¶cijañskim. Przytoczê tu parê jak¿e typowych przykładów tego typu oszczerczych uogólnieñ.
Konserwatywny rabin amerykañski Eliezer Berkovits w ksi±¿ce "Faith after the Holocaust" ("Wiara po
holokau¶cie", New York 1973, s. 14) posun±ł siê a¿ do stwierdzenia: "Nie potrzeba marnowaæ wiele słów na
Ko¶cioły w Niemczech i w okupowanej Polsce, Słowacji i na Wêgrzech. Były one poni¿ej wszelkiego
mo¿liwego krytycyzmu. One były faktycznymi wspólnikami nazistów" (They were actual accomplices of the
Nazis). W innej ksi±¿ce ¿ydowskiego autora "Christian Response to Holocaust" ("Chrze¶cijañska odpowied¼
na holokaust") mo¿na było spotkaæ skrajnie oszczercze zdania: "W szczególno¶ci katolicka ludno¶æ we
wszystkich krajach okupowanych przez Niemcy mordowała ¯ydów bez lito¶ci, zachêcana przez swych ksiê¿y.
Polacy, Litwini, Austriacy, Chorwaci, Słowacy i Wêgrzy byli wszyscy fanatycznymi katolikami i wszyscy
mieli nienasycony apetyt na ¿ydowsk± krew. Te okrutne pytony polski kler podjudzał po upadku nazistów do
pogromów tych ¯ydów, którzy cudem prze¿yli". Zwróæmy uwagê, ¿e autor oszczerczej ksi±¿ki wymienia
www.radiomaryja.pl
Strona 1/9
Polaków na pierwszym miejscu w¶ród tych, którzy mordowali ¯ydów, ¿e wymy¶la ohydne kłamstwo o
polskich ksiê¿ach, którzy rzekomo zachêcali do mordowania ¯ydów.
Dodajmy tu, ¿e wła¶ni Ko¶ciół katolicki w Polsce padł ofiar± szczególnie haniebnych oszczerczych kampanii
ze strony niektórych ¶rodowisk ¿ydowskich, w tym najskrajniejszej sławetnej prowokacji rabina A. Weissa
przed klasztorem Karmelitanek w O¶wiêcimiu.
Szczególnie obrzydliwe były ró¿ne próby szkalowania wielkiego Papie¿a Polaka Jana Pawła II. Szkalowania
Ojca ¦wiêtego, który w czasie swojego pontyfikatu stał siê symbolem ogromnych, niestrudzonych wysiłków
dla rozwoju dialogu miêdzy chrze¶cijañstwem a judaizmem. Mimo to nie zabrakło nawet przeciw niemu
oskar¿eñ ze strony niektórych fanatycznych krêgów ¿ydowskich. W "Le Monde" z 9 wrze¶nia 1989 r. pisano,
¿e "Papie¿ Jan Paweł II jest podejrzewany o to, ¿e udziela poparcia tej czê¶ci katolickiej ludno¶ci polskiej,
która pozostała antysemicka". Niektóre organizacje ¿ydowskie uznały kanonizowanie przez Jana Pawła II
Edyty Stein, słynnej niemieckiej ¯ydówki, nawróconej na wiarê chrze¶cijañsk± i zagazowanej w Brzezince za
próbê "zawłaszczenia holokaustu". Po Mszy ¶w. odprawionej przez Ojca ¦wiêtego na miejscu ka¼ni w
Brzezince i wzniesieniu krzy¿a w O¶wiêcimiu, w niektórych ¶rodowiskach ¿ydowskich uznano Papie¿a za
"przywódcê katolickiego spisku", maj±cego na celu "chrystianizacjê" obozów ¶mierci. Z niebywale skrajn±
opini± wyst±pił w 1988 r. znany ¿ydowski pisarz i filozof Elie Wiesel, laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Wiesel pozwolił sobie na stwierdzenie: "Urz±dzaj±c pielgrzymkê do obozu i zaznaczaj±c ¶mieræ o. Kolbe,
Papie¿ zdaje siê jeszcze raz umniejszaæ ¶mieræ bezimiennych ¯ydów, którzy tam umarli".
W wydanej w 1991 r. ¿ydowskiej ksi±¿ce o sporze wokół klasztoru w Auschwitz zaatakowano Jana Pawła II
za rzekom± "truciznê" w jego słowach (por. "The Auschwitz Convent Controversy", ed. C.Z. Rittner i J.K.
Rath, New York 1991, s. 1). Zarzucono Papie¿owi, jakoby w kazaniu z sierpnia 1989 r. "deprecjonował
znaczenie judaizmu" (tam¿e, s. 4). W czasie ¦wi±t Wielkanocy 1991 r. doszło do szczególnie plugawego
ataku na postaæ Ojca ¦wiêtego ze strony ¿ydowskich ekstremistów. Przygotowali oni rozrzucan± w
Brooklynie i Queensic obrzydliw± ulotkê głosz±c±, ¿e "Jan Paweł II jest byłym katolickim nazistowskim
zbrodniarzem wojennym". Tak głosił napis tu¿ pod zdjêciem Jana Pawła II zamieszczonym na pierwszej
stronie kilkustronicowej ulotki. Jeszcze w lutym 2000 r. Arthur Herzberg, wpływowy rabin i historyk,
"wezwał mieszkañców Izraela do nieuczestniczenia w Mszach ¦wiêtych maj±cych siê odbywaæ podczas
zbli¿aj±cej siê wizyty w Izraelu, dopóki Papie¿ nie wyja¶ni, co robił jako ksi±dz w Polsce podczas II wojny
¶wiatowej, gdy społeczno¶æ ¿ydowska była masakrowana przez nazistów". Plakaty naklejane przez
ultraortodoksyjnych ¯ydów w okolicach Jerozolimy (28 lutego) nazywały Ojca ¦wiêtego "złem" i
obiecywały, ¿e jego pielgrzymce do Ziemi ¦wiêtej pomiêdzy 21-23 marca bêd± towarzyszyæ niepokoje (wg
prof. I.C. Pogonowskiego: Antypolski talk-show, "Nasza Polska" z 13 listopada 2001 r.).
W marcu 2001 r. doszło do jednego z najbardziej niegodnych ataków na Ojca ¦wiêtego i Polaków w
www.radiomaryja.pl
Strona 2/9
wyst±pieniu rabina Mordechaja Friedmana, członka Amerykañskiej Rady Rabinów. W czasie audycji
telewizyjnej nadawanej w Nowym Jorku rabin Friedman nazwał Jana Pawła II "głupim Polakiem" i
zaapelował do ¯ydów z nowojorskiej metropolii, by "nie zatrudniali antysemickich Polaków i Polek. Ani jako
słu¿±ce, ani jako niañki, ani jako sprz±taczki... ani w ¿adnych firmach budowlanych". Zwracaj±c siê do
¿ydowskich lekarzy, prawników, dentystów i ksiêgowych, rabin Friedman powiedział: "Bojkotujcie tych
polskich antysemitów. Nie udzielajcie im ¿adnej pomocy. I tak ka¿dy z nich pójdzie do piekła" (cyt. za:
"Głos" z 31 marca 2001 r.).
Niestety, równie¿ w Polsce nierzadko dochodziło do antykatolickich wyskoków w publikacjach niektórych
przedstawicieli ¶rodowisk ¿ydowskich od Jerzego Urbana i Aliny Całej po Dawida Warszawskiego i Adama
Michnika. Ile¿ razy oczerniano najpiêkniejsze postacie Ko¶cioła katolickiego w Polsce od Prymasa Augusta
Hlonda i Prymasa Stefana Wyszyñskiego, po ojca Kolbego czy zwi±zanych z Ko¶ciołem ludzi ¶wieckich typu
pisarki Zofia Kossak. Te ataki ze strony czê¶ci ¶rodowisk ¿ydowskich na postacie drogie wierz±cym Polakom
powodowały narastanie w¶ród jak¿e wielu z nich tak bardzo zrozumiałego rozgoryczenia. Bywało jednak i
tak, ¿e powtarzaj±ce siê oszczercze antykatolickie uogólnienia ze strony niektórych ¿ydowskich publicystów
prowadziły do ukształtowania niepotrzebnych, jak¿e szkodliwych uogólnieñ. Niektórzy dowiaduj±c siê o
ci±głych atakach na Ko¶ciół katolicki i religiê chrze¶cijañsk± ze strony pewnych ¿ydowskich autorów, skłonni
byli fałszywie oceniaæ cał± społeczno¶æ ¿ydowsk± jako antychrze¶cijañsk± i podawaæ w w±tpliwo¶æ
uczciwo¶æ wszystkich ¯ydów w ich zachowaniu wobec Ko¶cioła katolickiego. W poni¿szym tek¶cie
chciałbym przeciwstawiæ siê tym nieprawdziwym generalizacjom, pokazuj±c postacie tych ¯ydów, którzy
potrafili broniæ Ko¶cioła katolickiego i religii chrze¶cijañskiej przed oszczerstwami swych współrodaków.
Niektórzy z tych ¯ydów stali siê nawet duchownymi katolickimi dziêki nawróceniu i ¿arliwej wierze.
Patriotyczny kapłan, brat krwio¿erczego bolszewika
Jedn± z najpiêkniejszych i tak niegodnie przemilczanych postaci polskich patriotów ¿ydowskiego pochodzenia
był ks. Julian Unszlicht. Odegrał on wielk± rolê w walce przeciwko neguj±cym ideê niepodległo¶ci Polski
¿ydowskim "internacjonalistom" z SDKPiL na czele z Ró¿± Luksemburg, wystêpuj±c w dwóch obszernych
ksi±¿kach przeciwko ich pogl±dom i działalno¶ci. Pocz±tkowo sam Julian Unszlicht działał przez kilka lat w
SDKPiL. Stopniowo jednak całkowicie zniechêcił siê do tej partii, z rosn±cym oburzeniem obserwuj±c
negatywny stosunek Ró¿y Luksemburg i jej otoczenia do sprawy niepodległo¶ci Polski. Unszlicht był
człowiekiem o bardzo wysokich standardach moralnych. Tym bardziej nie mógł siê wiêc pogodziæ z tym, co
uznał za skrajn± niewdziêczno¶æ czê¶ci ¯ydów wobec Polski jako kraju, który udzielił na swym terytorium
schronienia prze¶ladowanym ¯ydom z całej Europy w jednym z najtrudniejszych okresów ¿ydowskiej historii.
Unszlicht szczególnie ostro piêtnował postêpowanie czê¶ci ¯ydów, którzy przybyli z Rosji, tzw. litwaków,
www.radiomaryja.pl
Strona 3/9
uleganie przez nich nastrojom prorosyjskim i antypolskim. Nazywał ich "litwack± Targowic±" zagra¿aj±c±
Polsce. W 1911 r. Unszlicht opublikował w Krakowie obszern± ksi±¿kê po¶wiêcon± obronie Polski i polsko¶ci
przed ¿ydowskim nacjonalizmem litwaków z SDKPiL pt. "Socjallitwactwo w Polsce". Pisał w niej bez
ogródek: "Utrwaliæ najazd moskiewski - co prawda "zdemokratyzowany" w Polsce, oto obiektywny cel
nacjonalizmu ¿ydowskiego u nas. Przykryæ to wszystko frazesem "socjalistyczny" - oto sposób otumanienia
umysłów robotników polskich, aby przy ich pomocy dobiæ "trupa" znienawidzonej Polski i na nim organizacjê
¿ydowsk± "narodow±" wybudowaæ. Czas wielki, aby wreszcie przeciwko tej zgubnej i rozszalałej furii
antypolskiej bankrutuj±cego socjallitwactwa ostro i energicznie zareagowały szerokie masy ¿ydostwa, którego
¿ywotne interesy s± nara¿one na szwank (...). W ten sposób najlepiej ¿ydostwo siê przysłu¿y wspólnej
Ojczy¼nie - Polsce, która zawsze mu przytułek i go¶cinno¶æ dawała w najgorszych chwilach tego istnienia.
(...) Nie, my nie mo¿emy byæ spokojni, póki w naszych szeregach czai siê zdrada, póki za naszymi plecami z
najazdem moskiewskim przeciwko wyzwoleniu Polski spiskuje litwacka Targowica (...).
W 1912 r. Julian Unszlicht wydał w Krakowie kolejn±, prawie 400-stronicow± ksi±¿kê demaskuj±c±
antypolskie knowania ¯ydów-litwaków pt. "O pogromie ludu polskiego (Rola socjallitwactwa w niedawnej
rewolucji)". Szczególnie ostro potêpił tam nieodpowiedzialne działania przywódców SDKPiL nawołuj±cych
polskich robotników do udziału w takich manifestacjach, którym z góry groziło krwawe rozbicie przez
oddziały carskiej armii lub ¿andarmerii. To lekkomy¶lne popychanie robotników polskich pod kule w imiê
politycznych celów SDKPiL Unszlicht nazwał prowokowaniem "pogromów ludu polskiego". Przestrzegaj±c
przed lekcewa¿eniem knowañ ¯ydów-litwaków przeciw Polsce, Unszlicht pisał: "Poezja romantyczna
nazwała Polskê Chrystusem narodów. I w rzeczy samej ¿aden w dziejach ludzko¶ci naród nie przeszedł takiej
martyrologii na własnej ziemi i ¿aden nie okazał siê tak naiwnie szlachetny w stosunku do swych wrogów i
prze¶ladowców" (por. J. Unszlicht, O pogromie, s. 373).
Broni±cy z tak± energi± polsko¶ci Julian Unszlicht przeszedł na wiarê katolick± i stał siê jednym z jej
naj¿arliwszych wyznawców. Odpowiedział na powołanie do stanu duchownego i został kapłanem. Był to
szczególnie wymowny kontrast w porównaniu do drogi ¿yciowej jego brata - Józefa Unszlichta, jednego z
najbardziej krwio¿erczych bolszewików, zastêpcy szefa osławionej Czeka - Feliksa Dzier¿yñskiego.
Przypomnijmy, ¿e ten¿e Józef Unszlicht w 1920 r. wraz z Dzier¿yñskim, Konem i Marchlewskim utworzył
samozwañczy pseudorz±d prosowiecki w Białymstoku. Pełnił pó¼niej szereg kierowniczych funkcji w
bolszewickiej Rosji a¿ do stracenia w stalinowskich czystkach w 1938 roku. Sam ks. Julian Unszlicht w
ostatnich dziesiêcioleciach swego ¿ycia pracował jako pełen po¶wiêcenia kapelan w o¶rodku emigracyjnym
w¶ród polskich pracowników we Francji. W 1936 r. ks. Unszlicht wydał w Pary¿u wybór kazañ dla
wychod¼ców. W jednym z kazañ wyra¿ał podziêkowania dla Matki Bo¿ej Czêstochowskiej, Królowej Korony
Polskiej, za ocalenie Narodu Polskiego pod Warszaw± od "azjatyckich hord bolszewickich" (por. ks. J.
www.radiomaryja.pl
Strona 4/9
Unszlicht, Kazania dla wychod¼ców na niedziele i ¶wiêta, Pary¿ 1936, s. 34). Przypomnijmy, ¿e na czele tych
"azjatyckich hord" szedł m.in. jego brat Józef.
Od Hirszfelda do Lichtena
W¶ród najpiêkniejszych postaci patriotów polskich pochodzenia ¿ydowskiego, którzy przeszli na katolicyzm i
byli ¿arliwymi obroñcami tej wiary, warto wymieniæ słynnego lekarza prof. Ludwika Hirszfelda. Trudno nie
ubolewaæ z powodu obecnego wyra¼nego ¶wiadomego przemilczenia jego opublikowanej po raz pierwszy tu¿
po wojnie i pó¼niej parokrotnie wznawianej autobiograficznej "Historii jednego ¿ycia". Ksi±¿ka ta jest
nieprzypadkowo przemilczana dzi¶ przez cenzorów z krêgu my¶lenia "poprawnego politycznie". "Historia
jednego ¿ycia" Hirszfelda była bowiem gor±cym wyznaniem wiary w polsko¶æ, a zarazem zawierała wiele
krytycznych uwag o "masach ¿ydowskich fanatyków", niechêtnych polsko¶ci, piêtnowała skrajn±
"nieodwzajemnion± miło¶æ" ¯ydów do Niemców. Warto przypomnieæ, ¿e w rzadko dzi¶ przywoływanym
li¶cie do Jerzego Borejszy z 27 pa¼dziernika 1947 r. Hirszfeld ubolewał, i¿ "nacjonali¶ci ¿ydowscy
nienawidz± Polaków wiêcej ni¿ Niemców i ¿e ¶wiadomie id± w kierunku proniemieckim. Tak jak zreszt± to
przewidziałem w swojej ksi±¿ce (...). Je¶li nie podkre¶lam tych spraw publicznie, to dlatego tylko, by ¯ydom
nie szkodziæ i nie pogłêbiaæ przepa¶ci, któr± kopie nacjonalizm ¿ydowski pomiêdzy ¯ydami i Polakami" (cyt.
za: B. Fijałkowska, Borejsza i Ró¿añski. Przyczynek do dziejów stalinizmu w Polsce, Olsztyn 1995, s. 139).
Gor±cy polski patriotyzm i katolicyzm Hirszfelda nara¿ał go niejednokrotnie na niechêæ ze strony sporej
czê¶ci jego ¿ydowskich współziomków. Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku, w wiele lat po ¶mierci
Hirszfelda oczerniono go w ksi±¿ce Anki Grupiñskiej "Ci±gle po kole". Nie¿yj±ca ju¿ dzi¶ lekarka dr Alina
Blady-Szwajgier zarzuciła bezpodstawnie prof. Hirszfeldowi, ¿e "(...) sam Hirszfeld wychrzcił siê tylko i
wył±cznie dla kariery. Był to uczony ¶wiatowej sławy i chciał zostaæ dyrektorem Zakładu Higieny.
Powiedziano mu wyra¼nie, ¿e dyrektorem Zakładu Higieny mo¿e zostaæ tylko rzymski katolik". Ostro
zaprotestowała przeciwko temu pomówieniu siostrzenica prof. L. Hirszfelda Joanna Belin, pisz±c w li¶cie do
"Gazety Wyborczej" (nr z 21 sierpnia 2000 r.): "Jego chrzest nie miał najmniejszego zwi±zku ze spraw±
zarz±dzania Zakładem Higieny.
Ludwik Hirszfeld przyj±ł chrzest, gdy po odzyskaniu niepodległo¶ci postanowił wróciæ do Kraju. Był wielkim
polskim patriot±, namiêtnie przywi±zanym do polskiej kultury. Uwa¿ał, ¿e katolicyzm jest nieodł±czn± czê¶ci±
tej kultury - i to był dla niego, jak mniemam, motyw decyduj±cy. Zło¿ona jest psychika ludzka. Smuci mnie,
¿e sprowadza siê j± do kilku uproszczonych schematów. Czy człowiek nie ma prawa wybieraæ ze skarbów
duchowych otaczaj±cego go ¶wiata tego, co mu odpowiada?".
Nader ciekawa była droga do katolicyzmu wybitnego pisarza, poety i dramaturga ¿ydowskiego pochodzenia
Romana Brandstaettera. Przed drug± wojn± ¶wiatow± wyra¼nie sympatyzował z syjonizmem, a w jego
www.radiomaryja.pl
Strona 5/9
[ Pobierz całość w formacie PDF ]