Łopuszański Piotr - Sławni ludzie - życie-myśli-anegdoty, ★ BIOGRAFIE - PAMIETNIKI - HERBARZE
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Piotr �opusza�skiS�awni ludzie�ycie - my�li - anegdotyWydawnictwo "Ksi��ka i Wiedza"Warszawa 1996, 1997ISBN 83-05-12921-7Przepisa�a Marianna �ydekPrzedmowaS�awni ludzie. "�ycie - my�li - anegdoty" to zbi�r kilkudziesi�ciuszkic�w po�wi�conych wielkim artystom, uczonym, m�om stanu, my�licielom,bohaterom or�a, pi�ra i alkowy. Wi�kszo�� nale�y do pierwszoplanowychprzedstawicieli europejskiej kultury, inni maj� znaczenie dla polskiejtradycji, wreszcie znajduj� si� tu tak�e indywidualno�ci o mniejszymznaczeniu, lecz r�wnej s�awie.Autor, przypominaj�c �ycie (cz�sto fascynuj�ce, dramatyczne lub zabawne)i dorobek, stara� si� ukaza� s�awnych ludzi w spos�b barwny, zajmuj�cy dlawsp�czesnego czytelnika i daleki od wyobra�e� pomnikowych. Bohaterowie,zanim trafili na karty podr�cznik�w, byli �ywymi lud�mi, mieli swojeproblemy, zainteresowania, rozterki. Niekt�rzy z nich od wczesnej m�odo�ciwiedzieli, ku czemu chc� zmierza�, inni do swego powo�ania dochodzili d�ug�drog�. Wi�kszo�� przedstawionych postaci odznacza�a si� b�yskotliwympoczuciem humoru. O wielu opowiadano barwne anegdoty. Autor stara� si� jezamieszcza�, weryfikuj�c przedtem �r�d�o. Odrzuca� informacje fa�szywe,zmy�lenia, prostowa� fakty.Obraz, jaki wy�ania si� z niniejszej pracy, jest prawdziwy. Inna sprawa,�e autor ma osobisty stosunek do prezentowanych tu os�b, wyra�a wi�cindywidualn� i cz�sto kontrowersyjn� opini� na temat swych bohater�w.Pami�tajmy, �e historia nie jest zbiorem fakt�w do nauczenia si� napami��, raczej �yw� tradycj�, kt�r� trzeba zna� i czerpa� z niej dlaw�asnej korzy�ci. Celem tej ksi��ki jest zach�canie czytelnik�w dopoznawania historii Europy przez �ywoty s�awnych ludzi i ich czyny, bo toludzie tworz� histori� i kultur�.Zamierzeniem autora by�o takie ukazanie wielkich postaci, aby staro�ytnistali si� Czytelnikom r�wnie bliscy jak wsp�cze�ni.Kultura stanowi ci�g�o��, nawet je�li mi�dzy pokoleniami toczy si� sp�r.Cicero by� w opozycji do Cezara. Einstein zanegowa� teori� Newtona, tworz�cw�asn�. Picasso odrzuci� kanon artystyczny Rafaela. Zmieniaj� si� pogl�dy,mody, lecz kultura obejmuje je wszystkie.Autorowi przy�wieca�a nast�puj�ca idea: nale�y przywo�a� wielkieosobowo�ci naszej tradycji, przypomnie� ich dorobek, aby powstrzyma�szerz�c� si� ignorancj� oraz wykaza�, �e zdobywanie wiedzy mo�e ��czy� si�z rozrywk�. Autor propaguje rozkosze intelektualne, kt�re zaleca�cz�owiekowi s�ynny staro�ytny filozof - hedonista Epikur (nies�usznieoskar�ony przez ojc�w Ko�cio�a o propagowanie wy��cznie rozkoszycielesnych). By� mo�e po przeczytaniu ksi��ki Czytelnicy z przyjemno�ci�obejrz� dzie�a Botticellego i Rafaela we Florencji, si�gn� po utworyProusta, Byrona i Staffa, wys�uchaj� muzyki Mozarta, Beethovena, Brahmsa.Najciekawsze by�y dla autora postaci wszechstronne, pe�ne, tw�rcze. Niema wi�c tu zasuszonych moli uniwersyteckich, tw�rc�w jednego odkrycia,maniak�w jednej doktryny, na przyk�ad dogmatycznego racjonalizmu. �yciejest zbyt z�o�one, aby da�o si� sprowadzi� do jednej idei.Oczywi�cie nie wszyscy wielcy zostali przywo�ani. Zamiarem autora jestkontynuowanie pracy i wydanie drugiego tomu po�wi�conego s�awnym ludziom.B�dzie wdzi�czny Czytelnikom za wskazanie interesuj�cych materia��w.Autor ma nadziej�, �e Czytelnicy si�gn� po "S�awnych ludzi", b�d�kontynuowali refleksj� nad "obecno�ci� spraw minionych" - parafrazuj�c �w.Augustyna - i z przyjemno�ci� powr�c� do tej ksi��ki jak do serdecznegoprzyjaciela.Piotr �opusza�skiOjciec nauki greckiejTales z Miletu624-546 p.n.e.Ten na p� legendarny Grek �y� na prze�omie VII i VI wieku przed nasz�er�, a wi�c w czasach prawodawcy Solona i r�wnie legendarnego kr�la LidiiKrezusa. �w Krezus wyruszy� na Pers�w, czym spowodowa� upadek swegobogatego pa�stwa. Graniczn� rzek� Halys przekroczy� w�a�nie dzi�ki Talesowiz Miletu. Tales umo�liwi� wojsku Krezusa przebycie rzeki bez budowy mostu.Po prostu zmieni� kierunek biegu rzeki. Dzia�o si� to w 546 roku przednasz� er�. Wyprawa na Persj� zako�czy�a si� kl�sk�. Lidia, a tak�e rodzinnemiasto Talesa znalaz�y si� pod obcym panowaniem.Milet przed wojn� by� jo�skim miastem handlowym. Wyrabiano tu pi�kne wazyoraz tkaniny s�awne w ca�ym basenie Morza �r�dziemnego. Miasto nad Meandremutrzymywa�o kontakty z koloniami nad Morzem Czarnym, z Kret� i Itali�,zw�aszcza z Sybaris.Tales r�wnie� zajmowa� si� handlem. By� kupcem i podr�nikiem. Wzbogaci�si� na dzier�awie t�oczni oliwek. Herodot i Demokryt powiadaj�, �e by�synem Greka Egzaniasza i Fenicjanki Kleobuliny, pochodz�cej ze szlachetnegorodu. R�d Talesa wywodzono od s�ynnego Kadmosa i Agenora. Prawdopodobnejest, �e przysz�y uczony nie urodzi� si� w Milecie, ale w Fenicji. Poprzodkach odziedziczy� talent do handlu i zami�owanie do liczenia.Handlowa� z Egiptem, Fenicj� i Babiloni�. W Egipcie pozna� wiedz�kap�an�w. Przypuszczalnie tam nauczy� si� podstaw geometrii. Wielkiezdolno�ci sprawi�y, �e samodzielnie odkry� w�asno�ci figur geometrycznych.Jest te� tw�rc� twierdzenia nazwanego od jego imienia. Uda�o mu si� r�wnie�zmierzy� wysoko�� piramid. Jak tego dokona�? Zamiast wspina� si� w upale,zmierzy� cie� piramidy w chwili, gdy jego w�asny cie� by� r�wny jegowzrostowi. Tales obliczy� tak�e odleg�o�� okr�t�w od brzegu. S�ynnyPitagoras i Euklides wiele nauczyli si� od pierwszego geometry.Talesa uwa�a si� za ojca nauki greckiej. S�usznie. Przed nim Grecyzjawiska t�umaczyli ingerencj� bog�w. Tales stara� si� wyja�nia� wszystkoracjonalnie. Po�o�y� podwaliny pod matematyk�, fizyk�, astronomi�.Staro�ytni nazywali go pierwszym filozofem. Jednak�e nie od razu zosta�wielkim uczonym. Najpierw by� kupcem, p�niej zajmowa� si� polityk�. Taw�a�nie dzia�alno�� zyska�a mu s�aw� m�drca. Wymieniano go (Platon) w�r�dsiedmiu m�drc�w greckich. Wycofawszy si� po ujarzmieniu Miletu przez Pers�wz �ycia publicznego, zaj�� si� nauk�.W dziedzinie astronomii mia� r�wnie wielkie zas�ugi jak w geometrii, amo�e i wi�ksze. Kallimach twierdzi, �e Tales by� odkrywc� Ma�ejNied�wiedzicy. Wiadomo te�, �e podzieli� rok na trzysta sze��dziesi�t pi��dni. Zaobserwowa� r�wnie� "bieg S�o�ca" od zwrotnika Raka do zwrotnikaKozioro�ca (Diogenes Laertios).Bada� w�asno�ci elektronu (bursztynu) i magnesu. Uwa�a�, �e "wszystkojest o�ywione, jak to wida� w bursztynie i magnesie" (Tatarkiewicz).G�osi�, �e �wiat posiada dusz� i �e jest pe�en demon�w. Tales stworzy�jo�sk� szko�� filozof�w przyrody, m�drc�w zajmuj�cych si� kwesti� g��wnejzasady �wiata (arche). Po do�wiadczeniach z bursztynem Tales doszed� downiosku, �e woda rodz�ca bursztyn, daj�ca �ycie ro�linom i zwierz�tom, jestzasad� �wiata. Jego uczniowie Anaksymander i Anaksymenes r�wnie�poszukiwali pierwszej zasady. Ich odpowiedzi by�y inne ni� Talesa.Tales g�osi�, �e wszystko pochodzi z wody. W odr�nieniu od dawnychGrek�w nie m�wi� o b�stwach wody, Okeanosie i Tetydzie, ale o samej wodzie.Zamkn�� okres mitologii, rozpocz�� okres filozofii.Podobno by� �onaty i mia� syna, chocia� niekt�rzy twierdz�, �e si� nieo�eni�. Diogenes Laertios podaje, �e matce, kt�ra chcia�a go nak�oni� doma��e�stwa, odpowiedzia�:- Jeszcze nie pora - poniewa� by� za m�ody.A gdy si� postarza�, powiedzia�:- Ju� nie pora.Pewnego razu spytano Talesa:- Jak �y� najlepiej i najsprawiedliwiej?M�drzec odpowiedzia�:- Nie czyni�c tego, co ganimy u innych.To on jest prawdopodobnie tw�rc� maksymy: "Gnothi seauton" (poznaj samegosiebie), oraz innej, mniej pi�knej: "Nie r�cz za nikogo".Kiedy� rybacy znale�li w morzu pi�kny tr�jn�g. Przekazali go ludowiMiletu. Nikt nie wiedzia�, komu powinien tr�jn�g przypa��, wi�c wys�anodelegacj� do Delf, aby spyta� wyroczni. Odpowied� brzmia�a: "Temu daj�tr�jn�g, kto w m�dro�ci jest pierwszy". Mieszka�cy Miletu obdarowali wi�cTalesa. Ten odes�a� tr�jn�g Solonowi, on Biasowi, �w nast�pnemu spo�r�dsiedmiu m�drc�w. Wreszcie Tales otrzyma� tr�jn�g z powrotem. Ubawionyw�dr�wk� cennego daru, z�o�y� go w Delfach m�wi�c, �e najm�drzejszy jestb�g, Apollon Delficki.Innym razem zapytano Talesa, co by�o najpierw - noc czy dzie�. Na tofilozof:- Noc, o jeden dzie� wcze�niej.Tales g�osi�, �e nie ma r�nicy mi�dzy �yciem a �mierci�. Pytano go wi�c,czemu nie umrze. Odpowiedzia�:- Bo nie ma r�nicy.A jednak umar�, w roku 58 olimpiady. Sta�o si� to w czasie zawod�watletycznych. Wiekowy ju� Tales zas�ab� z powodu upa�u i wkr�tce zmar�. Najego grobie wyryto napis:Gr�b jest wprawdzie ma�y, lecz s�awa si�ga niebios:Tu le�y Tales, ze wszystkich najm�drzejszy.Wielki magPitagoras z Samosok. 575-495 p.n.e.Tw�rca s�ynnego twierdzenia geometrycznego by� postaci� legendarn� ju�dla staro�ytnych. Opowiadano o nim niezwyk�e historie. (�ywot Pitagorasaopisa� m.in Jamblich). Pochodzi� z Samos, ojczyzny Ezopa. Ten inteligentnyi ��dny wiedzy m�odzieniec odby� podr� do obcych kraj�w, zwiedzi� te�wiele krain greckich, by pozna� wszystkie misteria greckie i niehelle�skie.Pozna� mi�dzy innymi misteria apolli�skie, orfickie i prawdopodobnieeluzyjskie. By� w Egipcie, gdzie czerpa� nauki od kap�an�w. To z Egiptuwyni�s� znajomo�� owego "twierdzenia Pitagorasa". Egipcjanie znali je, alenie potrafili udowodni�. Uczyni� to w�a�nie Pitagoras. Z rado�ci ofiarowa�Apollonowi sto wo��w (hekatomb�). Od mag�w chaldejskich nauczy� si�matematyki i astronomii. Powr�ci� do Jonii jako cz�owiek niezwyklewykszta�cony. Mieszka�cy Samos uwa�ali go za posta� tajemnicz� i pot�n�.Nie zaprzecza�, �e posiada magiczn� moc. Utrzymywa�, �e jest synem Hermesa.(W rzeczywisto�ci by� zaledwie synem kupca. Jako ojca Pitagorasa wymieniasi� tak�e Mnesarchosa, rze�biarza gemm.) B�g pozwoli� mu ��da� wszystkiegoopr�cz nie�miertelno�ci. Pitagoras poprosi�, aby Hermes obdarzy� gopami�ci� niezniszczaln�. Dzi�ki niej m�drzec zachowa� pami�� swoichpoprzednich wc...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]