Żydzi po masakrze w Jedwabnem – uzupełnienie, Polityka, Glaukopis

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jedwabne 1941
Ryszard Tyndorf
Ocaleni
Żydzi po masakrze w Jedwabnem – uzupełnienie
10 lipca 1941
Po opublikowamiu artykułu pod podwyższym tytułem w numerze pierwszym
Glaukopisu ukazały się kolejne publikacje, które potwierdzają, że nie cała ludność
żydowska zginęła podczas masowego mordu popełnionego w Jedwabnem 10 lipca
1941 r. Według zacytowanych w tamtym artykule źródeł żydowskich (m.in. nekrologii
w hebrajskiej części księgi pamięci tegoż miasteczka) sporo Żydów uratowało się
ucieczką do pobliskich miejscowości: Wizny, Łomży, Goniądza, Białegostoku,
Szczuczyna, Choroszczy, Stawisk, Zambrowa, Kolna, Sokołów, Augustowa, oraz
dalszych miejscowości: Prużany, Kowna, także na Litwę.
Najwcześniejsze relacje żydowskie wyraźnie podkreślają czołową rolę
Niemców w tamtejszych zajściach. W pamiętniku napisanym podczas wojny w
ukryciu Michael Maik udokumentował przybycie do miasteczka Sokoły w lipcu 1941
r. uchodźcow z Jedwabnego oraz Radziłowa. Uciekinierzy ci donieśli, że Niemcy z
pomocą okolicznych chłopów zagnali Żydów na rynek gdzie ich pobito, a potem
spalono w stodole.
Refugees from Jedwabne and Radzilow arrived, who were coincidentally
saved from death, and who saw with their own eyes and felt the hell on their
flesh. With the help of local farmers, the Germans gathered the Jews of these
places, with the rabbi and leaders of the community at the front, in the market
square. At first, they beat them cruelly and forced them to wrap themselves in
their tallitot, to jump and dance, accompanied by singing. All this was done
under an unceasing flood of lashes from cudgels and rubber whips. At the end,
they pushed all the Jews, while beating and kicking them, into a long threshing
house and set it on fire with them inside. This was the end of Jedwabne and
Radzilow.
1
Przybyli uciekinierzy z Jedwabnego i Radziłowa, którym przypadkowo
udało się ocaleć od śmierci, a którzy widzieli na własne oczy i odczuli
piekło na własnej skórze. Z pomocą miejscowych chłopów, Niemcy
zgromadzili na rynkach Żydów z tych miasteczek, wraz z rabinami i
przywódcami społeczności na czele. Najpierw bili ich okrutnie oraz
zmusili ich do ubrania się w ceremonialne przepaski
tallitot
, zmusili ich
238
GLAU_02.indd 238
6/16/06 11:45:09 AM
o p -
r a -
c o -
w a -
n i a
do skakania i tańczenia przy wtórze śpiewu. To wszystko odbywało
się pod nieprzerwanym gradem razów pał oraz gumowych biczów.
Na końcu, wepchnęli wszystkich Żydów, bijąc i kopiąc ich, do dużej
stodoły a następnie podpalono ją z ludźmi wewnątrz. To był koniec
Jedwabnego i Radziłowa.
Uciekinierzy z Jedwabnego dotarli też na Polesie. Harold Zissman (Hersh
Cukierman), mieszkaniec Ostrołęki przedostał się do sowieckiej strefy okupacyjnej
jesienią 1939 r. Zamieszkał u krewnych w Jedwabnem zanim został stamtąd wydalony
wiosną następnego roku wraz z innymi bieżeńcami w głąb Związku Sowieckiego. W
swym nowym miejscu zamieszkania, w miasteczku Dereczyn, spotkał się ponownie
z uciekinierami z pogromu jedwabieńskiego. Opowiadali oni jak to Niemcy zagnali
Żydów do stodoły, którą potem podpalili. Strzelano z karabinów maszynowych do
tych, którzy próbowali zbiec.
239
Later on, some Jews who had fled Jedwabno [sic] told us when the Germans
first entered their town, they had herded all the Jews into a barn and set it
ablaze. Anyone who tried to get out was cut down by machine-gun fire.
2
Później niektórzy Żydzi, którzy uciekli z Jedwabna [sic z Jedwabnego]
opowiedzieli nam, że gdy Niemcy tylko weszli do miasta, zapędzili
wszystkich Żydów do stodoły i podpalili ją. Ktokolwiek usiłował z
niej się wydostać został wystrzelany z karabinów maszynowych.
Książka publicystyczna Anny Bikont pt.
My z Jedwabnego
(Warszawa:
Prószyński i S-ka, 2004) także potwierdza, że uniknęło zagłady w lipcu 1941 r. wielu
Żydów jedwabieńskich. Wymienione są następujące kategorie ludzi – lista osób nie
jest kompletna:
1. wcieleni do wojska sowieckiego: Wolf Ber Jedwabiński (później Paparle), Ruwen
Jedwabiński (później Paparle), Jakub Pecynowicz (później Jakow Geva), Mechajkał
Wajnsztajn, Chaim Sroszko, Abram Aron Gradowski.
2. zbiegli razem z Armią Czerwoną: Saul Binsztejn, Socher Lewinowicz, Abraham
Lubrzański.
3. zaaresztowani lub wywiezieni przez Sowietów w głąb ZSRS: Meir Fajwel
Jedwabiński (później Paparle) – zgłosił się na robotę na Uralu „razem z chłopcami
żydowskimi i polskimi”, Symcha Grajewski – zdenuncjowany i zaaresztowany
zaginął bez śladu, deportowano jego żonę Ryklę Grajewską z synem Meirem (w
Izraelu przybrał nazwisko Ronen), Pinchas Kuropatwa oraz żona Sara, Eljasz
GLAU_02.indd 239
6/16/06 11:45:09 AM
Jedwabne 1941
Grądowski – zaaresztowany za kradzież, Chana Belbud z dziećmi, mąż Chany Belbud
– zaaresztowany za spekulację, Kubrzańska, syn Icchaka Grądowskiego – powrócił z
ZSRS zimą 1942 r. lecz umarł w kryjówce w Janczewku, Hersz Cynowicz.
3. ci, którzy odebrali sobie życie w czerwcu 1941 r.: Chaja Kubrzańska oraz Baśka
Binsztejn – popełniły samobójstwo, topiąc siebie i dzieci.
4. zastrzeleni przez Niemców w czerwcu 1941 r.: Tubin Kornecki, Mosze Fiszman,
Chilewski, Chaim Kosacki.
5. ukryci lub zbiegli z Jedwabnego podczas pogromu: Szmul Wasersztejn, Dow-Ber
(Berek) Jedwabiński – ukrywał się poza Jedwabnem, Rywka Leja Suraski z Wizny
– uratował ją lekarz w Jedwabnem, Awigdor Nieławicki (później Kochav) – zbiegł do
Łomży, Rywka Kajzer, małżeństwo Olszewiczów z córką oraz synami Mojżeszem i
Berkiem – zbiegli do Łomży (bracia Olszewicze potem ukrywali się w Janczewku),
Jankiel (Jakub) Kubrzański, Mosze Lasko z żoną Leą – potem trafili do Oświęcimia
gdzie żona zginęła, Izrael (później Józef) Grądowski z żoną Fajgą i synami Reuwenem
i Emanuelem – zamieszkali w getcie w Jedwabnem, Haszka Łojewska – trafiła do getta
w Łomży, Chaja Sara Piekarz – uciekła do Goniądza, Mosze Adamski z rodziną –
zbiegli do Szczuczyna, Lea Rozen z młodszym dzieckiem przedostała się do rodziny
w getcie w Szczuczynie, Dawid Słomka, Rachel Zieleniec (żona Abrahama) – uciekła
do Tykocina, Abraham Kruk z synem – trafili do getta w Łomży, syn Hirsza Szterna
– uratował się i trafił do getta w Jedwabnem, Mosze Kosacki – uratował się i trafił do
getta w Jedwabnem, rodzina Rubina Kosackiego – zbiegła do getta w Łomży, Hersz
Goldberg z synem – ukryli się i dotarli do getta w Łomży, Dina Goldberg – uratował
ją Stanisław Kozłowski (potem przeniosła się do Łomży), zjawiła się po pogromie jej
ciotka nazwiskiem Prawda, Chaja Dina Stryjakowska – zbiegła do Łomży, Gerszon
Zdrojewicz – ukrył się w zbożu, Perec Frumowski – ukrył się i trafił do getta w
Jedwabnem, córka Zelika Zdrojewicza wraz z córeczką, Elka Lewinowicz oraz żona
Sochera Lewinowizza – zbiegły do Łomży, Icek (Janek) Neumark wraz siostrą Ester-
Leą oraz jej córeczką i synem – uciekli ze stodoły
6. ocaleni na posterunku żandarmerii niemieckiej: Josef Lejb Pecynowicz, Benjamin
Pecynowicz, Judes Ibram, Chaja Sara Isman, Sara Goldberg
Bikont również potwierdza, że jeszcze przed wojną liczna grupa Żydów
wyjechała z Jedwabnego do innych miejscowości w Polsce lub – co zdarzało się częściej
– poza granicę kraju: Mosze Hersz Jedwabiński z żoną Chawą (do Australii), Fejgla
Grajewska (do Palestyny), Nechama Horowitz (do Palestyny), Meir Grądowski (do
Wilna), Fruma Pecynowicz (przeniosła się za mężem do Włodzimierza Wołyńskiego),
Ida Białostocka (do Łomży) oraz mąż z dwoma synami (do Urugwaju), Jochewed
Białostocka (do Wilna), rodzina Peltynowiczów (do Goniądza), Meir Stryjakowski
240
GLAU_02.indd 240
6/16/06 11:45:09 AM
o p -
r a -
c o -
w a -
n i a
(do Wilna), mąż Sary Szwarc (do Argentyny), Mosze Wasersztejn (do Kuby), Zelig
Piekarski (do USA), Josef Wolf Neumark z córką Bellą (do Urugwaju), część rodziny
Łojewskich (do Argentyny), bracia Jehuda Arija Piekarz i Jakow Eliezer Piekarz (do
USA), córka Chany Wasersztejn wraz z mężem i dziećmi oraz dwoma braćmi (do
Urugwaju), Szepsel Lasko (do Meksyku), Dwejra Lasko (do Anglii), dzieci Fajwisza
Eljasza Baumowicza, Rubin Izaak Kac (do Chile), Rachel Ibram (do Palestyny),
rodzina Rotszyldów (do Palestyny), syn Mordechaja Zajdensztata (do Palestyny), syn
Farbowicza (do Ameryki Południowej), syn Gutmana Bromsztejna (do Argentyny),
syn Jehudy Zimnego, córka Stryjakowskich wraz z mężem (do Argentyny), Sława
Serwetarz (do Palestyny), Mosze Hersz wraz z żoną (do Australii), Icchak Atłasowicz
z dwoma córkami (do Ameryki), syn Abrahama Danowskiego (do USA).
Natomiast Krystyna Ostrowska-Kossakowska, rodem z Jedwabnego,
w wywiadzie dla Polskiego Radia w Toronto, wymienia wśród ocalonych żonę
Eli Pecynowicza oraz chłopca dziesięcioletniego przygarniętego przez sąsiada
Stanisława Brzuski.
3
W sumie (wliczając osoby wymienione w poprzednim artykule) Jedwabne
opuściło co najmniej 50 Żydów przed wojną, co najmniej 60 Żydów zaaresztowano,
deportowano, wysłano na roboty, wcielono do wojska sowieckiego lub uciekło wraz
z Armią Czerwoną, a co najmniej 150 zbiegło z miasteczka przed lub podczas
pogromu. Poważny ubytek ludności żydowskiej jest zgodny z deficytem ofiar
ustalonym w szczątkowej ekshumacji przeprowadzonej przez pion śledczy Instytutu
Pamięci Narodowej. Natomiast wojenne relacje żydowskich uciekinierów stanowią
imperatyw do podjęcia wreszcie pełnej ekshumacji w Jedwabnem. Tylko w taki
sposób położy się kres publicystycznym domniemaniom o ilości ofiar.
241
Przypis
y
1
Zob.
Michael Maik, Deliverance:
The Diary of Michael Maik: A True Story
(Kedumim, Israel: Keterpress
Enterprises, 2004), s. 38–39. Pamiętnik ten został napisany w jidisz i ukazał się pierwotnie w księdze pamięci
miasteczka Sokoły opublikowanej w Tel Awiwie w 1962 r. Powołał się na tę relację Marek Jan Chodakiewicz w
swym wnikliwym i świetnie udokumentowanym studium
The Massacre in Jedwabne, July 10, 1941: Before, During,
After
(Boulder, Colorado: East European Monographs; New York: Columbia University Press, 2005), s. 128.
2
Zob.
Harold Zissman,
The Warriors: My Life As a Jewish Soviet Partisan
(Syracuse, New York: Syracuse University
Press, 2005), s. 42. Supozycje Jana T. Grossa oraz historyka Marcina Urynowicza, że ludność żydowska
Jedwabnego mogła się powiększyć do 1600 z powodu napływu Żydów z centralnej Polski są bezpodstawne.
3
„,Co nam dziś, to wam jutro.’ Ze świadkiem z Jedwabnego – panią Krystyną Kossakowską z domu
Ostrowską – rozmawia Marek Popowicz Watra”,
Nasza Polska,
24 kwietnia 2001.
GLAU_02.indd 241
6/16/06 11:45:10 AM
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewunia87.pev.pl