Śnieżka - karkonoska Królowa Śniegu.compressed, 2 najlepsze z chomika JAROSŁAW KACZYŃSKI
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nieżka -karkonoska Królowa nieguNajwyższy szczyt Sudetów zimš na ogół nie jest przyjazny dlaturystów. nieżka ,,serwuje im nagłe zmiany pogody, głęboki nieg ioblodzone podejcie na sam wierzchołek. Zimowa wyprawa wKarkonosze oferuje wytrwałym niezapomniane wrażenia.W cišguostatnich 500 lat nieżka ,,zmalała o 500 metrów tak przynajmniejmożna by wnioskować zprzeprowadzanych na przestrzeni stuleci pomiarów.Najwyższy szczyt Karkonoszy dawniej stanowił cel nie dozdobycia: broniły go gęste bory porastajšce zbocza, gšszczkosodrzewiny oraz trudne warunki atmosferyczne.Pierwszy wyczynu tego dokonał Czech z Benatek nadJizerou w 1465 roku. Sto lat póniej dokonano pierwszychszacunków wysokoci góry: według nich, szczyt miałponad 2000 m!Z dzikiej i niezdobytej, nieżka stała się w XVIII wiekupopularnym celem wycieczek kuracjuszy z pobliskichuzdrowisk oraz pielgrzymów, odprawiajšcych nabożeństwaw kapliczce w. Wawrzyńca na szczycie, ufundowanej w1681 roku przez hrabiego Leopolda von Schaffgotscha.Najwyższy szczyt Karkonoszy odwiedził także Goethe.Nasza trasa zaczyna się natomiast w innym kociele w wištyni Wang w Karpaczu Górnym. Tenwyjštkowy zabytek powstał znacznie dalej na północ, w Norwegii, nad fiordem Vang, pod koniecXII lub na poczštku XIII wieku. Przeznaczony do rozbiórki kociół kupił, z zamiarem umieszczeniago w Berlinie, Fryderyk Wilhelm IV w 1840 roku. wištynia nigdy tam jednak nie dotarła, stała sięnatomiast dzięki wstawiennictwu hrabiny Fryderyki von Reden z Bukowca własnociš gminyewangelickiej w Karpaczu, gdzie ustawiono jš w 1844 roku. Teren pod wištynię podarował hrabiaChristian Leopold von Schaffgotsch z Cieplic. Dobudowano do niej według projektu znanegoarchitekta Friedricha Augusta Stülera wysokš dzwonnicę oraz plebanię. Ten sam architektzaprojektował również znajdujšcš się obok kocioła płytę pamištkowš hrabiny von Reden.Sam kociół, wykonany z niezwykle trwałej sosny norweskiej,ozdobiony jest niezliczonymi rzebami (oryginalnymi irekonstruowanymi). Szczególnš uwagę zwraca główny portal, zrolinno-zwierzęcymi plecionkami oraz wyobrażeniami lwów ismoków, strzegšcych wejcia do wištyni. Te jedyne w swoimrodzaju rzeby zdajš się atakować zwiedzajšcego w całymwnętrzu wištyni. Z elementami redniowiecznymi dobrzekomponujš się póniejsze elementy wystroju: chrzcielnica z ok.1740 roku (z rozebranego kocioła w Dziećmorowicach kołoWałbrzycha), krzyż, wykonany z jednego pnia dębowego w 1844roku przez rzebiarza Jakuba z Janowic oraz ambona z sosnynorweskiej.Od wištyni odchodzš niebieskie znaki wkraczamy za nimi na teren utworzonego w 1959 rokuKarkonoskiego Parku Narodowego. Szlak poczštkowo idzie pod górę, by potem wyrównać naszerokiej drodze, prowadzšcej do Polany. Stało tam niegdy schronisko im. Bronisława Czecha,które niestety spłonęło. Na Polanie porzucamy najkrótszš drogę, by jedyne w swoim rodzajuformacje skalne. Łapiemy więc żółty szlak, który kamienistš drogš poród drzew prowadzi doPielgrzymów. Ta przypominajšca kształtem postaci ludzkie grupa wędrujšcych granitowych skałniegdy leżała w obrębie głównego grzbietu Karkonoszy, a tutaj znalazła się wskutek działalnocikolejnych ruchów górotwórczych. Legenda głosi, że gdy Pielgrzymy dotrš do morza, nastšpi koniecwiata. Na szczęcie, na razie majš jeszcze daleko. Najwyższa ze skał ma aż 25 m wysokoci.Według tradycji, w nieckowatych zagłębieniach w Pielgrzymach poganie mieli składać ofiarybogom. Najprawdopodobniej jednak niecki te majš znacznie bardziej prozaiczne pochodzenie sšefektem wietrzenia.Żółty szlak, poprzez kosodrzewinę, pnie się w górę, by skończyć się przy kolejnej oryginalnej skaleSłoneczniku (1423 m), nazywanej też DiabelskimKamieniem, gdyż jedna z jej częci przypomina kształtempostać ludzkš według legendy, jest to diabeł, który chciałzasypać kamieniami Wielki Staw. Nie zdšżył zrobić tegodo witu, a wtedy Bóg go zamienił w głaz. Granitoweostańce tworzš rodzaj skalnej twierdzy, której ,,słonecznanazwa nie nawišzuje bynajmniej do rolin, lecz... zegarasłonecznego. Według lokalnej tradycji, gdy słońce znajdziesię nad Słonecznikiem, wybija południe.Bardzo ładny widokowo czerwony szlak prowadzi od Słonecznika w stronę Równi Pod nieżkš.Przy dobrej pogodzie rozcišga się z niego piękna panorama na kotły Wielkiego i Małego Stawu, wdole widać też najpiękniejsze moim zdaniem schronisko na tym terenie: Samotnię. Zimš na ogółjest tu bardzo dużo niegu, więc na przejcie tego odcinka potrzeba znacznie więcej czasu niżwskazujš tabliczki. Przy załamaniu pogody (mgła, nieżyca) wiodšcy po płaskim szlak staje siętrudny orientacyjnie. Mijamy rozejcie szlaków przy Spalonej Strażnicy i docieramy pod nieżkę.Przy dobrej pogodzie można pokusić się o zdobycienieżki (1602 m), której stożek wystaje ponad 200 mznad Równi Pod nieżkš: od schroniska lšski Domprowadzi na szczyt niezbyt długa, wijšca się serpentynamistroma i zimš oblodzona cieżka (znaki czerwone lubniebieskie).Obecnie w rejonie nieżki znajduje się wiele schronisk;kiedy było inaczej. Pierwotnie to kapliczka w.Wawrzyńca (od 1812 roku nieużywana jako miejscenabożeństw) udzielała schronienia turystom. W 1850 roku wybudowano pierwsze schronisko nanieżce, a po jego zniszczeniu w pożarze siedem lat póniej kolejne, które mieciło najwyżejpołożonš na dawnych pruskich ziemiach stację pocztowš. Działało ono do 1967 roku, kiedy topostawiono na szczycie nowe kosmiczne, w kształcie trzech połšczonych ze sobš talerzy,obserwatorium meteorologiczne w miejsce starego, istniejšcego od poczštku XX wieku. Sama zatradycja obserwacji pogody ze nieżki sięga pierwszej ćwierci XIX stulecia: wtedy to KarolSiebenhaar zainstalował w kapliczce pierwsze barometry i termometry. Jeszcze parę lat temu stałotu też stare drewniane czeskie schronisko.Przy dobrej widocznoci ze nieżki roztacza się niezwykła panorama na:Karkonosze polskie iczeskie, Kotlinę Jeleniogórskš, Góry Wałbrzyskie,Kamienne, Sowie, Stołowe i Orlickie a nawet Pasmonieżnika. Tzw. dobra pogoda występuje tu jednakniezbyt często: nieżka jak sama nazwa sugeruje możezaskoczyć opadami niegu przez cały rok, jest tu teżstosunkowo zimno: rednia temperatura najcieplejszegomiesišca (lipiec) wynosi niewiele ponad 10 st. C. Częstowieje tu zimny wiatr i pojawiajš się mgły; należy więcpamiętać o zabraniu na wycieczkę odpowiedniej ilociciepłych rzeczy.Ze nieżki wracamy tš samš drogš do Spalonej Strażnicy, skšd dalej idziemy szlakiem niebieskim,koło schroniska Strzecha Akademicka, a następnie żółtym, zimš nie zawsze przedeptanym, doKarpacza. Alternatywš na niepogodę lub pónš porę jest ić cały czas za niebieskimi znakami, kołoschroniska Samotnia, potem przez Polanę, a dalej już znanym odcinkiem do wištyni Wangwygodnš drogš na sam dół.Informacje praktyczne:Trasa: Karpacz Górny (Wang) Polana (1067 m) Pielgrzymy (1204 m)Słonecznik (1423 m) Spalona Strażnica (1430 m) Pod nieżkš (1400 m) nieżka (1602 m)Pod nieżkš (1400 m) Spalona Strażnica (1430 m) Strzecha Akademicka (1252 m) KarpaczZnaki: niebieskie od Karpacza do Polany, dalej żółte do Słonecznika i czerwone na nieżkę;niebieskie od nieżki do Strzechy Akademickiej i odtšd żółte do Karpacza.Trudnoć trasy: 2(łatwa), 3 (przy trudnych warunkach atmosferycznych koniecznoć używania ršk).Czas przejcia:zimš około 7h.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]