świąteczny czar, FanFiction, HP
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tekst konkursowy z YaoiFan. Skutkiem szcz�liwego zbiegu okoliczno�ci zaj�� I miejsce.Dedykacje s� trzy.Jedna sta�a, pojawiaj�ca si� przy wi�kszo�ci moich tekst�w. Tym razem jako przystawka do bardzo sp�nionego prezentu urodzinowego. W Twoje r�ce, sis.Druga dla Kasi i Tikuli, kt�re przez swoje kilka s��w przekona�y mnie ostatecznie do konkursu. Ciesz� si�, �e czujecie si� odpowiedzialne:)A trzecia w�druje do tych, dla kt�rych Magia �wi�t wci�� jest wa�na�Szcz�liwego Nowego Roku!!!By silwan�WI�TECZNY CZAR�A kto wie, czy za rogiem, nie stoj� Anio� z Bogiem,Nie obserwuj� zdarze� i nie spe�niaj� marze�..."*� Nico, jeste� tam? � Kto� zastuka� w drzwi.Staruszek z d�ug�, siw� brod� u�miechn�� si� delikatnie pod nosem. To musia� by� Zinleuton. Tylko stary elf u�ywa� tego zdrobnienia.� Witaj, Zin. � Otworzy� przyjacielowi drzwi i a� cofn�� si� od powiewu mro�nego powietrza.� Prawdziwa zima � odpowiedzia� elf, energicznie przytupuj�c na progu i usi�uj�c chocia� w cz�ci pozby� si� �niegu z but�w i ubrania. � Brr, mam nadziej�, �e napali�e� w kominku.� Wiesz, �e Gloria dba o mnie a� do przesady. Zaraz zrobi nam gor�cej czekolady.� Wola�bym herbaty z rumem, je�li nie masz nic przeciwko. � Zin mrugn�� �obuzersko.� Och, no tak, twoja s�abo��. � Nicholas u�miechn�� si� dobrodusznie. � Glorio?Ma�a anielica pojawi�a si� dos�ownie znik�d, trzepocz�c �nie�nobia�ymi skrzyd�ami.Gospodarz przywita� j� radosnym spojrzeniem.� Kubek gor�cej czekolady dla mnie, a dla Zina to, co zawsze.Skin�a g�ow�, �e zrozumia�a.� Koniecznie w kubku w z�ote renifery � przypomnia� elf.Gloria spojrza�a na niego gro�nie, jej skrzyde�ka zafurkota�y i ju� jej nie by�o.� Jak ty si� z ni� dogadujesz? � westchn�� Zin.� Odrobina legilimencji. � U�miechn�� si� Nicholas.� No tak, nigdy nie by�em w tym dobry � mrukn�� elf.� Nie masz czego �a�owa�. Przynajmniej tym razem. Nazwa�a ci� irytuj�cym, starym zgredem, kt�ry uwa�a anielice za ten rodzaj kobiet, kt�re nie potrafi� zapami�ta� najprostszej rzeczy.Zin parskn�� �miechem.� M�oda ma ostry j�zyczek.� Nie jest ju� taka m�oda. Ma ponad dwie�cie lat. Jak na anio�y to nawet ca�kiem sporo � sprostowa� Nicholas, po czym zrobi� zapraszaj�cy gest. � Rozgo�� si�. � To m�wi�c, usadowi� si� w fotelu naprzeciw kominka.Zin ochoczo zacz�� przeszukiwa� komod� w rogu pokoju.� Znowu skrzaty podprowadzi�y ci fajk�? � zapyta� zmartwiony po dobrej chwili szperania. � M�wi�em ci, �eby� nie pozwala� im panoszy� si� po ca�ym domu.Nicholas westchn�� bezsilnie.� Nie mam serca�� Nie chodzi o serce, ale o odrobin� stanowczo�ci, Nico. � Przyjaciel pokiwa� z dezaprobat� g�ow�.� Gloria na pewno co� ci przyniesie, nie martw si�. Wie, jak lubisz fajkowe ziele � pocieszy� go gospodarz z nieco zak�opotan� min�. � A ty powiedz mi lepiej, co ci� do mnie sprowadza, drogi przyjacielu?� C� � Zin zrobi� zaaferowan� min� i r�wnie� rozsiad� si� wygodnie.� Niech zgadn�: zn�w chodzi o kt�rego� z twoich ulubie�c�w?� Jak zwykle twoje informacje s� bezb��dne. � U�miechn�� si� elf.� To jedynie intuicja. � Nicholas mrugn�� do niego.� Ta, albo raczej legilimencja, co? � mrukn�� Zin.� No, nie obra�aj si�! � Spojrza� na przyjaciela z b�yskiem w oku. � Glorio, dzi�kuj�. Jak zwykle jeste� nieoceniona. � Pog�aska� po jasnej g��wce anielic�, kt�ra przynios�a napoje i ponownie skupi� uwag� na go�ciu. � Wi�c jak mog� ci pom�c?Elf milcza� przez chwil�, jakby wa��c �mia�o�� swojej pro�by, po czym wyrzuci� z siebie jednym tchem:� Chcia�bym, aby� po�yczy� mi kt�rego� z twoich Wigilijnych Chochlik�w.Nicholas poprawi� okulary i zacz�� g�adzi� swoj� brod�.� Wiesz, �e to do�� nietypowa pro�ba?Zinleuton chrz�kn�� znacz�co.� Tak, c�... � Nicholas spl�t� r�ce i zamy�li� si�. Dopiero po chwili odezwa� si� ponownie. � Kilka dni przed �wi�tami Chochliki s� mi bardzo potrzebne...� Ale to naprawd� zupe�nie wyj�tkowa sytuacja! � przerwa� mu Zin.W oczach staruszka b�ysn�y weso�e ogniki.� Zastanawia mnie, dlaczego to w�a�nie do mnie przychodzisz zawsze ze swoimi wyj�tkowymi pro�bami.� Mo�e dlatego, �e jeste� moim najlepszym przyjacielem? � podsun�� nieco ura�onym tonem elf.� Och, wi�c w porz�dku. Ale chc� dosta� co� w zamian � zdecydowa� Nicholas.� Nie ma to jak bezinteresowny �wi�ty Miko�aj � zauwa�y� Zin, usi�uj�c by� zgry�liwym, ale ton g�osu mia� radosny.� To jak b�dzie? Masz dla mnie jakie� propozycje?Elf u�miechn�� si� tajemniczo. Na szcz�cie przyja�nili si� od wiek�w i nie potrzebowa� legilimencji, by zna� najlepszy spos�b na przekonanie go. Tak, nawet Nicholas mia� swoje s�abo�ci...� B�dziesz mia� swoj� wigilijn� opowie�� � odpowiedzia� i ruszy� w kierunku drzwi. � Je�li tylko tw�j Chochlik sprawi si� jak nale�y � doda�, b�d�c ju� na progu.Mro�ne powietrze zn�w w�lizgn�o si� do �rodka, tym razem przynosz�c ze sob� srebrzysty d�wi�k �wi�tecznych dzwoneczk�w.***� Wiesz, to wszystko robi si� naprawd� nie do zniesienia � dziewczyna w szarym futerku, owini�ta �lizgo�skim szalikiem, poskar�y�a si� swojej kole�ance. Machinalnie zgarn�a �nieg z pobliskiej �awki, uformowa�a du�� kulk� i z ca�ej si�y rzuci�a ni� w drzewo. Bij�ca wierzba poruszy�a si� niespokojnie, strz�saj�c z siebie skrz�cy si�, bia�y py�.� Masz racj�. Ja te� coraz cz�ciej o tym my�l�. Najwy�szy czas co� z tym zrobi�. W ko�cu id� �wi�ta. I chyba nawet mam pewien plan...***� Pansy, wiesz, �e jeste� moj� najlepsz� przyjaci�k� � zacz�� Draco, obracaj�c w d�oniach fili�ank� z kaw�.� Jedyn� przyjaci�k� � u�ci�li�a Pansy, u�miechaj�c si� odrobin� z�o�liwie.� No wiesz! � obruszy� si�. � Jest jeszcze Blaise i...� Och, nie wiedzia�am, �e zaliczasz go do swoich przyjaci�ek � przerwa�a mu, unosz�c brwi w udawanym zdziwieniu. � M�wi�e� mu kiedy� o tym?� Pff... Nie rozmawiam z tob�. Ja tutaj o powa�nych sprawach, a ty... � Nad�sa� si�.Pansy, zupe�nie si� tym nie przejmuj�c, unios�a stoj�cy przed ni� kubek i z lubo�ci� wci�gn�a w nozdrza zapach czekolady.� Ja te� chcia�am z tob� powa�nie porozmawia�, Draco � odezwa�a si� po chwili powa�nym tonem. � O najlepszej przyjaci�ce w�a�nie.Draco otworzy� buzi�, chc�c co� powiedzie�.� Nie, prosz�, nie przerywaj mi. Ty jeste� moim przyjacielem, ale mam chyba prawo r�wnie� do przyjaci�ki?� Ale� oczywi�cie, skarbie. Uwa�am, �e Millicenta jest ca�kiem w porz�dku.� Draco! � zawo�a�a z wyrzutem. � Dobrze wiesz, o kim m�wi�!� Ale ona jest Gryfonk�! � przypomnia� jej nieco przera�onym tonem.� Czy naprawd� nie mo�emy da� spok�j tym stereotypom? � Twarz Pansy posmutnia�a.� Jest z Weasley�w! � Draco nie dawa� za wygran� i zrobi� zgorszon� min�.� Dok�adnie. Pozw�l, �e przypomn� ci po raz setny, �e to w�a�nie Weasleyowie uratowali mnie przed �miercio�ercami w te wakacje, mimo tego kim jestem. Ma�o tego, zanim moi rodzice doszli do siebie, zaopiekowali si� mn� i przez dwa tygodnie mieszka�am w Norze...� Moje kondolencje � wtr�ci� Draco z przek�sem.� ... poniewa� zawiadomienie mojej dalszej rodziny by�o zbyt ryzykowne � Pansy kontynuowa�a niewzruszona. � Si�� rzeczy pozna�am Ginny... � Zawiesi�a g�os i spojrza�a na przyjaciela jako� inaczej, jakby si� nad czym� zastanawiaj�c. � Nie mo�esz chocia� spr�bowa� j� polubi�? Dla mnie?� A czy ty dla mnie polubi�aby� Pottera?� Wiesz, on wcale nie jest taki z�y. � Pansy u�miechn�a si� �obuzersko.Draco wyda� z siebie zduszony j�k i gwa�townie podni�s� si� od sto�u.� Musz� do toalety � oznajmi� dramatycznie.Pansy z rozbawieniem patrzy�a, jak ch�opak znika w g��bi baru, po czym przenios�a sw�j wzrok na okno. �nieg pada� leniwie du�ymi, puchatymi p�atkami. W powietrzu czu�o si� ju� nadchodz�ce �wi�ta. Sklepy ozdobione by�y migocz�cymi lampkami i iglastymi girlandami, a wsz�dzie unosi�y si� aromaty pieczonych ciast i ciasteczek.� Wr�ci�em � zakomunikowa� Draco po dobrej chwili.� �wietnie. Zam�wi�am nam ciasto. � Wskaza�a p�misek z apetycznie wygl�daj�cymi kawa�kami.� My�lisz, �e po tym wszystkim, co tu us�ysza�em, b�d� w stanie je��? � zapyta� dramatycznym tonem.� Oczywi�cie. � U�miechn�a si�. � W ko�cu to cynamonowe, twoje ulubione.� Nie przekupisz mnie � o�wiadczy�, zerkaj�c �akomie w stron� talerzyka.� Nigdy nawet przez my�l by mi to nie przesz�o � zapewni�a gorliwie.� To dobrze. � Zmierzy� j� gro�nym spojrzeniem i si�gn�� po �y�eczk�. � Bo ty powinna� dba� o lini�, a szkoda, �eby si� zmarnowa�o.� Licz si� ze s�owami! � zawo�a�a rozbawiona.� No co, przecie� ka�da dziewczyna uwa�a, �e to wa�ne, nie? � Zrobi� niewinn� min�.� �lizgonki nie maj� kompleks�w, Draco.� Kompleksy a dbanie o to, by by� fit, to dwie r�ne rzeczy � o�wiadczy� z min� znawcy.� �adna dziewczyna nawet nie �mia�aby z tob� konkurowa� w tej kwestii.� Pansy, teraz to ja ci� ostrzegam!� W porz�dku. � Dziewczyna spowa�nia�a. � Wi�c jak b�dzie?� Z czym?� Nie udawaj.Draco nabra� g��boko powietrza.� Dobrze. Skoro to dla ciebie takie wa�ne, postaram si�.� Wiedzia�am! Jeste� cudowny! � Pansy zerwa�a si� z krzes�a i rzuci�a mu si� na szyj�.Ch�opak delikatnie acz stanowczo uj�� j� za nadgarstki.� Pansy, nie r�b scen. Nic nie obiecuj�.� Jest co� jeszcze � powiedzia�a po chwili, zn�w zajmuj�c swoje miejsce naprzeciw niego i ignoruj�c jego ostatni� uwag�.� Salazarze, miej lito��! � j�kn�� Draco.� Zakocha�am si� � wyzna�a, lekko si� rumieni�c.� Ale nie w Potterze, prawda? � zapyta�, udaj�c przera�enie.Co jak co, ale tego Pansy nie mog�a mu zrobi�. Tymczasem dziewczyna przybra�a konspiracyjn� min�.� Nie mog� ci jeszcze powiedzie�. Nie chc� zapeszy�.Machn�� lekcewa��co r�k�.� Babskie przes�dy.� A co ty mo�esz o tym wiedzie�? � zainteresowa�a si�.� O przes�dach?� Nie. O zakochaniu.� Wiem o tym wi�cej ni� mo�e ci si� wydawa�. � Draco wyd�� wargi. Nic bardziej go nie oburza�o, jak stwierdzenie, �e on nie jest w jakiej� dziedzinie kompetentny.� Hmm� � Pans...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]