Świętoszek [wypracowanie], Notatki z lekcji, Liceum, Polski, Świętoszek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Molier stworzył wyrazisty tryb komedii klasycystycznej wyposażonej w prawdę
psychologiczną, społeczną i obyczajową. W osobie Świętoszka atakuje cyniczne udawanie
pobożności dla osiągnięcia bardzo przyziemnych, materialnych celów. Wyszydzając
sprytnych obłudników, których Tartuffe był symbolem, Molier ściągnął na siebie ostre
protesty wszelkich cenzorów moralności. "Świętoszek" jest
komedią,a więc jest to utwór o
pogodnej tematyce i wartkiej
akcji.Operuje
komizmemi
groteski,często ma charakter
satyryczny, ośmieszający ludzkie wady i słabości charakteru.
W załączonym fragmencie mamy rozmowę tytułowego „Świętoszka”- czyli Tartuffe’a
i szwagra Orgona, Kleanta. Kleant stara się zapobiec obiecanemu przez Orgona małżeństwu
między Marianną, córką Orgona, a Tartuffe’m. Próbuje przekonać Świętoszka, jak bardzo
niewłaściwym byłoby posunięciem z jego strony zawarcie tegoż małżeństwa.
Obraz Tartuffe’a możemy sobie stworzyć na podstawie zderzenia dwóch, jakże odmiennych,
postaw- Tartuffe’a i Kleanta.
Kleant’a autor ukazuje nam jako prawdziwego chrześcijanina- najważniejszym dla niego
kryterium postępowania i w ogóle życia jest sumienie oraz zasady wiary, określone przez
Słowo Boże. Podczas rozmowy odwołuje się do sumienia Tartuffe’a, mówi o miłości do
bliźniego i o wybaczaniu każdej jego winy, które nakazuje Pan. Z niewielką, jakby się mogło
wydawać, przekorą mówi o pokorze, która powinna cechować prawdziwego chrześcijanina.
Uważa, że niebiosa same są w stanie obronić swoich praw, nie potrzeba im żadnego obrońcy:
„
Chcesz bronić sprawy niebios, lecz skąd
i dlaczego?Czyż potrzeba im ciebie, by skarać winnego?”
Kleant uważa, że każdy konflikt można rozwiązać przy dobrej woli obu skłóconych stron.
Tartuffe jest jednak na tyle obłudny i hipokrytyczny, że nie godzi się na powrót syna Orgona,
Damisa, do domu- przeszkadzałoby mu to w realizacji jego egoistycznych celów. Jest tak
zakłamany w swoim świętoszkowstwie, iż każdy swój czyn, każdy ruch uzasadnia względami
religijnymi oraz obrony niebios, jak to określa. Twierdzi, iż wybaczył Damisowi w głębi
duszy, jak przykazał Bóg, ale nie widzi potrzeby mieszkania z nim pod jednym dachem- przy
czym nie bierze pod uwagę opcji, która zakładałaby jego odejście z domu swojego
„dobrodzieja”. W przeciwieństwie do Kleanta Tartuffe nie posiada chrześcijańskiej pokory-
jego chęć zemsty na Damisie przezwycięża wszystko i ukazuje Tartuffe’a jako
wyrachowanego i bezwzględnego człowieka.
Dużą rolę w wypowiedziach Kleanta odgrywają pytania retoryczne:
„ Czyliż prawem najświętszym nie jest chrześcijanina
Stłumić gniew, co się słusznej zemsty dopomina?”
i stosowana przez niego ironia:
„Widzę, że ci na racjach wspaniałych nie zbywa,
Lecz nazbyt sztuczne nieco są pańskie motywa.”
oraz wykrzyknienia, widoczne w wypowiedziach Tartuffe’a.
W całości utworu prawda o tytułowym bohaterze jest ujawniana stopniowo. Na samym
początku znamy tylko stosunek pozostałych postaci do Tartuffe’a, ale jego osoby tak
naprawdę długo nie poznajemy. Dowiadujemy się o matactwach Tartuffe’a, o jego
manipulowaniu panem domu- Orgonem, wykorzystywaniu jego naiwności do własnych,
niecnych celów. Wiemy również, że i matka Orgona jest przychylna Świętoszkowi. To
pokazuje nam, na ile przebiegły był nasz bohater, ile w nim było prawdziwej pobożności, a ile
tej „udawanej”.
Demaskacja jego prawdziwej osobowości następuje po przeciwstawieniu zakłamania i obłudy
Tartuffe’a szczerości, uczciwości i otwartości Elmiry w czasie przeprowadzanego przez nią
spisku, mającego na celu otwarcia Orgonowi oczu.
Utwór ma głównie na celu napiętnowanie fałszu i obłudy tamtejszych czasów, ale
również naiwności, jaką reprezentuje sobą Orgon. Komizm "Świętoszka": Molier dbał o to,
by gorzkie refleksje miały w sobie elementy komiczne, by jego utwory wzbudzały refleksje
poprzez śmiech, żart, kpinę. "Świętoszek" nie wywołuje jednak salw śmiechu. Widz czy
czytelnik przez pierwsze dwa akty pogodnie się raczej uśmiecha, czeka na zdemaskowanie
Tartuffe'a. Postacie (zwłaszcza Doryna) wygłaszają trafne, cięte uwagi. Stopniowo narasta
nastrój psychologicznej grozy, zło wydaje się zwyciężać. Tworząc komedię charakterów,
autor szukał śmieszności w ciemnych stronach ludzkiej duszy, potrafił jednak wyważyć
proporcję między śmiechem a przygnębieniem. Obłudnika Tartuffe'a gubi gwałtowność jego
pragnień miłosnych. Gdyby nie to, mógłby prowadzić perfidną grę z naiwnym Orgonem do
końca.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]