[1997] Smak wiśni (Ta'm e guilass), KLASYKA KINA
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:21:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:25:SMAK WIŚNI00:00:49:Pracownicy?00:01:06:Pracownika?|Szuka pan pracownika?00:01:10:Nie.00:01:44:- Szuka pan pracowników, tak?|- Ilu?00:01:52:Mogę pracować za dwóch.00:03:21:- Dzień dobry panu.|- Dzień dobry.00:03:23:Jak leci?00:03:24:- W co się bawicie?|- W samochód.00:04:18:Wie pan ile kosztuje mięso?00:04:24:Przejdźmy do rzeczy.00:04:30:100,000 riali to strasznie dużo pieniędzy!00:04:34:Z czego mam zapłacić podatki?00:04:40:Dokładnie, nie będą się nas pytać?00:04:44:Czym zapłacimy za mieszkanie?00:04:49:Proszę się nie rozłączać!|Chce pan zadzwonić?00:04:51:Proszę?00:04:52:- Czy chce pan skorzystać z telefonu?|- Nie.00:04:55:Tak, tak, słucham.00:05:44:Gdzie?00:05:45:Przy muzeum?|Kiedy?00:05:50:W porządku.00:05:53:Na razie.00:06:04:- Podrzucę cię.|- Nie, jestem w pracy.00:06:06:- Właśnie jadę w tym kierunku.|- Pracuję.00:06:08:- Nie ma się czego wstydzić...|- Powiedziałem, że tam pracuję!00:06:28:Proszę podejść.|Tylko na chwilkę, proszę.00:06:42:Dzień dobry. Wszystko w porządku?00:06:47:Jeśli masz problem z pieniędzmi,|mogę pomóc.00:06:51:Nie.00:06:55:- Nie masz problemu z pieniędzmi?|- Nie.00:06:59:Mogę ci pomóc.00:07:00:Wyluzuj koleś,|albo rozwalę ci gębę!00:07:02:Spadaj!00:08:41:Dzień dobry.00:08:42:- Jak leci?|- Świetnie, dzięki.00:08:44:Co to jest?|Co zbierasz?00:08:48:Woreczki foliowe.00:08:50:Po co?00:08:52:Zbieram je, zanoszę do fabryki,| a tam je likwidują.00:08:58:Co ci się stało w palec?00:09:04:Rano się skaleczyłem.00:09:06:Tutaj?00:09:09:Fajna bluzka!|Skąd ją masz?00:09:12:W zeszłym tygodniu, gdzieś ją|tu znalazłem.00:09:14:Ładny kolor, pasuje do ciebie!00:09:18:Wiesz co na niej jest napisane?00:09:30:Skąd jesteś?00:09:33:"Siusiu, siusiu...|Lepi ci się kutasiu"00:09:39:- A co oni tam robią.|- Bawią się.00:09:42:- Skąd jesteś?|- Z okolic Lorestan00:09:46:To nie jesteś stąd,|tylko z Lorestan00:09:49:- Pan też jest z Lorestan?|- Można tak powiedzieć.00:09:53:Ile dziennie zarabiasz?00:09:56:2OO, 3OO, 4OO...00:10:01:7OO, 6OO.00:10:05:Co robisz z pieniędzmi?00:10:07:Wysyłam rodzinie.00:10:09:Chcesz się ożenić?00:10:12:Nie, pomagam rodzinie.00:10:15:Pomagasz im?00:10:17:Dobra, zrobiłbyś coś|jeśli cię o to poproszę?00:10:21:Robota?00:10:22:Dobrze płatna robota.00:10:25:Nie, nie wiem...00:10:28:Zbieram tylko woreczki|i je sprzedaję.00:10:30:Czemu?|Dokąd idziesz?00:10:34:SMAK WIŚNI00:10:39:Film|Abbasa KIAROSTAMI00:10:44:WYSTĘPUJĄ:|Homayoun ERSHADI00:10:49:Abdolhosein BAGHERI|Afshin KHORSHID BAKHTARI00:10:52:Safar Ali MORADI00:10:55:Mir Hosein NOURI|Ahmad ANSARI00:10:58:Hamid MASOUMI|Elham IMANI00:11:02:Asystent operatora kamer:|Farshad BASHIR ZADEH00:11:05:Asystent operatora dźwięku:|Sassan BAGHERPOUR00:11:09:Operator kamer:|Alireza ANSARIAN00:11:11:Napisy końcowe:|Mehdi SAMAKAR00:11:15:Pierwszy asystent reżysera:|Hassan YEKTAPANAH00:11:17:Drugi asystent reżysera:|Bahman KIAROSTAMI00:11:21:Asystent montażysty:|Abbas KIAROSTAMI00:11:26:Muzyka:|Jahangir MIRSHEKARI00:11:31:Montaż:|Mohamadreza DELPAK00:11:37:Zdjęcia:|Homayoun PAYVAR00:11:43:Scenariusz, produkcja i reżyseria:|Abbas KIAROSTAMI00:12:02:- Dokąd jedziesz?|- Do koszar.00:12:05:Dobra, wskakuj.00:12:07:Dzień dobry.00:12:08:Dzień dobry.00:12:13:Jak leci?|Gdzie jedziesz?00:12:17:Tam na dół, bliziutko.00:12:23:Do tamtych koszar?00:12:26:- Koło rezerwuaru?|- Tak.00:12:32:Wyglądasz na zmęczonego.00:12:34:Bo chyba jestem.00:12:36:- Jesteś wykończony?|- Tak.00:12:39:Żołnierz nigdy nie jest zmęczony!00:12:41:A czego pan się spodziewał?|Idę pieszo z Darabadu.00:12:46:- Z Darabadu?|- Tak.00:12:49:Ale dzisiaj masz przepustkę.00:12:52:Wieczorem mam służbę, do szóstej rano.00:12:58:Wobec tego co chesz robić do tej pory?00:12:59:- Dokąd pójdziesz?|- Do wujostwa.00:13:04:Ciotka nie żyje, zostanę|z jej mężem, jest woźnym.00:13:13:Od kiedy jesteś w wojsku?00:13:22:Od dwóch miesięcy.00:13:23:- Ciągle na szkoleniu?|- Tak.00:13:28:Skąd pochodzisz?00:13:31:Z Kurdystanu.00:13:32:- I służysz tutaj w wojsku?|- Tak.00:13:40:Zostaniesz tu, czy wrócisz do domu?00:13:42:- Nie, wrócę do domu.|- Słucham?00:13:44:- Wrócę do domu.|- Z powrotem do Kurdystanu?00:13:47:- Tak.|- To dobrze.00:13:54:Co robiłeś w|Kurdystanie?00:13:58:Co tam robiłeś?00:14:01:Byłem rolnikiem.00:14:06:Rolnikiem?00:14:11:Uczyłeś się?00:14:14:- Chodziłeś do szkoły?|- Krótko.00:14:18:Cóż...00:14:22:Zrezygnowałeś?00:14:27:Dlaczego?00:14:34:Wie pan jak to jest.00:14:44:Jak liczną masz rodzinę?00:14:47:Dziewięć osób.00:14:48:- Dziewięć?|- Tak.00:14:51:- Wszyscy pracują?|- Tak, wszyscy.00:14:56:- Znasz kogoś w Teheranie?|- Tak.00:14:58:- Krewni?|- Tak.00:15:00:W Teheranie mam dwóch braci.00:15:06:Czemu z nimi nie zostaniesz?00:15:10:Są żonaci,|mieszkają w małych domach, mają dzieci.00:15:13:Nie mogę tam zostać.00:15:14:Masz pieniądze?|Żołd.00:15:18:Pieniądze?|Trochę... żołd jest niski.00:15:23:Wystarcza ci?00:15:25:O nie, nie wystarcza.00:15:35:Do której musisz być w koszarach?00:15:37:Do szóstej.00:15:40:Jest piąta.00:15:43:Tak bardzo uwielbiasz koszary,|że chcesz tam być godzinę wcześniej?00:15:48:Nie, nie bardzo... nie.00:15:52:Mamy więc godzinkę do zabicia.|Może się przejedziemy?00:15:57:Mogę ci zaproponować|dobrze płatną robotę.00:16:00:jako dodatek do twojego żołdu.00:16:02:Chcę być w koszarach|przed szóstą.00:16:04:- Proszę?|- Chcę wrócić przed szóstą.00:16:07:Zawiozę cię.00:16:09:Nie martw się, nie spóźnisz się.00:16:26:- Jedziemy?|- Dobrze.00:16:30:Odwiozę cię przed szóstą,|nie martw się.00:16:47:Mówisz, że w koszarach|nie ma za dużo zabawy?00:16:54:Ja się nieźle ubawiłem,|kiedy służyłem w armii.00:16:57:To był najlepszy okres|mojego życia.00:17:02:Poznałem tam najlepszych przyjaciół.00:17:04:Szczególnie w ciągu|pierwszego półrocza.00:17:09:Pamiętam, że wstawaliśmy|o czwartej rano.00:17:14:Po śniadaniu,|czyściliśmy buty...00:17:16:i wychodziliśmy na manewry.|Później przychodził major.00:17:21:Było nas w oddziale 40-45 chłopów.00:17:26:Major zaczynał odliczanie.00:17:30:Kazał nam odliczać: jeden.00:17:35:Dwa.00:17:36:Trzy.00:17:38:Cztery.00:17:39:Też odliczacie?|Tak samo?00:17:45:Co?00:17:46:Jak odliczacie?00:17:51:Wstydzisz się?00:17:52:- Tak.|- Czemu?00:17:58:Dlaczego? Czy razem z przyjaciółmi|w koszarach nie odliczacie?00:18:03:Tak.00:18:08:Więc nie uważasz mnie za przyjaciela.00:18:10:Jasne że uważam, jesteśmy przyjaciółmi.00:18:17:Nie, zachowujesz się tak,|jakbyśmy się nie znali.00:18:20:- Nie, nie o to chodzi.|- To o co?00:18:23:Nie o to.00:18:27:No to słuchaj jak my liczyliśmy:|jeden.00:18:32:Dwa.00:18:34:Trzy.00:18:35:Cztery.00:18:37:Jeden, dwa, trzy, cztery.00:18:40:Jeden, dwa, trzy, cztery.00:18:42:- No dalej, powtarzaj ze mną: jeden|- Jeden.00:18:45:dwa, trzy.00:18:47:Tak właśnie odliczacie w koszarach?!00:18:50:- Żołnierze tak nie odliczają!|- Nic na to nie poradzę.00:19:10:Wywiózł mnie pan daleko!|Muszę wiedzieć czego pan chce.00:19:15:- Co masz zrobić?|- Tak.00:19:21:Wiesz synu.00:19:24:Gdybym był na twoim miejscu,|nie pytałbym...00:19:26:...co to jest za robota,|ale bardziej, ile mogę zarobić.00:19:30:Dla kogoś takiego jak ty...00:19:32:liczy się tylko zapłata.|Robota to robota.00:19:35:Będzie łatwiej|jak spojrzysz na to od tej strony.00:19:39:To nie jest zwykła robota,|ale i zapłata jest niezwykła.00:19:43:W dziesięć minut,|zarobisz tyle, co w sześć miesięcy.00:19:47:Ale jaka robota?00:19:49:Zapomnij o robocie,|liczy się tylko zapłata.00:19:53:Musi mi pan powiedzieć o co chodzi!00:19:58:Słuchaj, kiedy każesz pracownikowi|wkopać kamień węgielny...00:20:03:...będzie się ciebie pytał|czy to pod szpital...00:20:08:zakład dla obłąkanych albo meczet...00:20:11:czy szkoła? Wykona swoją robotę|i weźmie pieniądze.00:20:17:Nigdy nie pracowałeś?00:20:19:Pracowałem.00:20:20:I co, wypytywałeś|po co kopiesz?00:20:23:- Nie, nikt mi nie powiedział.|- To po co mnie pytasz?00:20:26:Ty mi pomożesz, a ja zapłacę.00:20:28:To łatwa praca, zobaczysz.00:20:33:Dobra?00:21:15:Gdzie pan jedzie?00:21:17:Muszę być w koszarach przed szóstą.00:21:20:Odwiozę cię spowrotem,|jeszcze chwilka.00:21:28:Chcę wysiąść!00:21:30:Chcę wysiąść!00:21:33:- Wysiąść?|- Tak.00:21:35:Natura wzywa?00:21:39:Nie, tak sobie pomyślałem,|że pójdę sobie.00:21:41:Boisz się mnie?|Uważasz mnie za szaleńca?00:21:44:Wyglądam na szaleńca?00:21:48:Tak sobie pomyślałem, że|powinienem wracać.00:21:51:Obiecałem, że cię odwiozę przed szóstą|i tak będzie.00:21:55:Poczekaj jeszcze chwilkę.00:22:41:No dobra, wysiądź na minutę.00:22:43:- Muszę wracać.|- Wysiadaj, wszystko ci wyjaśnię.00:22:59:Widzisz tamtą dziurę.00:23:02:Tą dziurę, tam.00:23:08:Teraz posłuchaj uważnie.00:23:09:Przyjdź tutaj o szóstej rano,|i zawołaj dwa razy:00:23:13:"Panie Badii! Panie Badii!"00:23:17:Jeśli odpowiem, weźmiesz mnie za rękę,|aby pomóc mi stamtąd wyjść.00:23:21:W samochodzie będzie 2OO OOO riali.00:23:24:Weźmiesz je i odjediesz.00:23:29:Jeśli nie odpowiem...00:23:31:Zasypiesz mnie 2O szpadlami ziemi.00:23:35:- Później weźmiesz pieniądzę i odjedziesz.|- Proszę mnie odwieźć.00:23:37:Proszę mnie odwieźć!00:23:39:Nie chcę żadnych kłopotów.00:23:41:- Kłopotów? Jakich kłopotów?|- Nie chcę. Jest już późno.00:23:46:Chcę wracać. Nie chcę się|w nic mieszać.00:23:52:Nie umiesz przysypać dziury 20 szpadlami ziemi?00:23:59:Słuchaj,|jesteś mi naprawdę potrzebny.00:24:01:W innym wypadku|będę cię o to błagał.00:24:04:Chcesz, żebym cię błagał?|Tego...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]