§ Dailey Janet - Blekit Santiago, Kuciapka123
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Janet Dailey
BŁĘKIT SANTIAGO
Jerryemu, mojemu instruktorowi latania z 1968 roku, kiedy otrzymałam licencje pilota,
Frankowi, pilotowi F.A.A. (Federal Aviation Administration), u którego zdawałam mój pierwszy egzamin,
i Billowi, mojemu mężowi, menedżerowi, przyjacielowi i kochankowi, ale co najważniejsze w tej chwili,
człowiekowi, który pokazał mi przestworza i zachęcił do latania. Teraz wiem, co to znaczy unosić się wysoko nad
ziemia, kołysać samolotem i śpiewać na całe gardło z czystej radości samotnego latania.
Specjalne podziękowania byłej WASP Harriet „Tuffy” Kenyon Call, za jej wspomnienia i pamiątki z tamtych
lat.
1
Prolog
S
iedziała pośród płótna i kabli, z nogami wyciągniętymi przed siebie i spódnicą zamotaną wokół kolan. Łomot
serca mógł konkurować z odgłosem 30-konnego silnika poruszającego dwoma śmigłami. Kiedy latająca maszyna
braci Wright, Flyer, wzniosła się w powietrze, Edith Berg poczuła tak szaloną radość, że zapomniała zapiąć pasy.
Poza tym wszystko kontrolował Wilbur Wright, ubrany w ten sam co zwykle szary mundur z wykrochmalonym
kołnierzem i czapkę automobilisty. Lot nad torem wyścigowym w Le Mans trwał dwie minuty i trzy sekundy, a
Edith Berg zapisała się na kartach historii lotnictwa jako pierwsza kobieta pilotująca maszynę latającą. Był to
publiczny pokaz możliwości nowego Wright Flyer, przygotowany przez jej męża Harta O. Berga, który był
odpowiedzialny za sprzedaż w firmie Wright Brothers.
W 1908 roku Edith Berg wzbudziła podziw swoją odwagą i śmiałością. Prasa ją uwielbiała, a Francuzi kręcili
głowami i szeptali: „To jest szalona Amerykanka! I pomyśleć, że mąż jej na to pozwolił”.
Nosiła oszałamiający kombinezon ze śliwkowej satyny z kapturem zasłaniającym krucze włosy. Na nogach
miała owijacze od kostki do kolana. Wszyscy mężczyźni z Aero Club of America oczywiście patrzyli na 27-letnią
Harriet Quimby z otwartymi ustami, szczególnie gdy poprosiła o licencję pilota - kobieta! (Rząd nie miał czasu,
żeby się zająć przyznawaniem licencji pilotom aż do 1925 roku).
Zielonooka pisarka z „Leslie’s Magazine” zaproponowała, że pokaże, co potrafi. Z niechęcią patrzyli, jak
Harriet Quimby wsiada do dwupłatowca i startuje. Przeleciała nad pobliskim polem, potem zawróciła i wylądowała
zaledwie cztery metry o miejsca startu, ustanawiając w ten sposób nowy rekord klubu w lądowaniu precyzyjnym.
1 sierpnia 1911 roku Harriet Quimby jako pierwsza kobieta otrzymała licencję pilota.
- Latanie jest chyba łatwiejsze od głosowania - powiedziała kwaśno reporterom.
Dopiero w 1920 roku XIX poprawka do konstytucji dała kobietom prawo głosu.
Usiadła ze skrzyżowanymi nogami u wejścia do płomienne czerwonego, trzysilnikowego samolotu Fokker ze
złotymi skrzydłami, zwanego
Friendship
, który dryfował w porcie u wybrzeża Walii.
Kapitan Hilton Railey podpłynął do maszyny i zawołał:
- Jak się czuje pierwsza kobieta, która przeleciała Atlantyk? Jesteś podniecona?
- To było niezwykłe doświadczenie - odparła Amelia Earhart, ale to nie ona przeleciała ocean. Bill Stultz był
pilotem i nawigatorem. - Ja byłam tylko pasażerką. Pewnego dnia zrobię to sama.
Było to 18 czerwca 1928 roku.
Cztery lata później, 21 maja 1932 roku, Amelia Earhart wylądowała swoim Lockheed Vega na łące niedaleko
Londonderry w Irlandii. Wyczerpana, wyczołgała się z kabiny i powiedziała do wpatrującego się w nią człowieka:
- Przyleciałam z Ameryki.
Stało się to pięć lat po podobnym wyczynie Lindbergha.
12 stycznia 1935 roku Amelia Earhart po raz drugi trafiła na karty historii, tym razem jako pierwsza przeleciała
z Hawajów na kontynent amerykański, lądując w Oakland, Kalifornia. Nie poprzestała na tym i wkrótce dokonała
pierwszego nieprzerwanego lotu do Mexico City, a stamtąd do Nowego Jorku.
Jako zwolenniczka emancypacji kobiet, Amelia Earhart poradziła grupie studentek na uniwersytecie Purdue w
Indianie:
2
- Dzisiaj dziewczyna musi całkowicie wierzyć w swoje możliwości. Powinna zdać sobie sprawę, że kobieta
musi lepiej wykonać tę samą pracę co mężczyzna, żeby zyskać tyle uznania co on. Musi być świadoma istnienia
licznych form dyskryminacji kobiet w świecie biznesu, zarówno prawnych, jak i wynikających z tradycji.
Amelia doświadczyła tego sama w 1929 roku, kiedy Transcontinental Air Transport, które później zmieniło się
w Trans World Airlines, zaproponowało jej funkcję konsultantki we współpracy z Lindberghiem. Jednak to on latał
po kraju, sprawdzając nowe trasy, a ona podróżowała jako pasażerka, rozmawiając z kobietami, dając wykłady w
klubach dla kobiet na temat bezpieczeństwa i przyjemności latania.
W czasie zawodów powietrznych - Bendix Transcontinental Air Race w maju 1935 roku - Amelia Earhart
poznała Jacqueline Cochran, której dzieje mogły konkurować z opowieściami Dickensa. Nie znała rodziców ani
daty urodzenia, została wychowana przez rodzinę zastępczą na północy Florydy. Jej życie było żałosne i mała
Jacqueline często chodziła boso. Kiedy miała osiem lat, przenieśli się do Columbus w Georgii, do pracy w
przędzalni bawełny, gdzie Jackie pracowała na dwunastogodzinnej nocnej zmianie. Rok później nadzorowała pracę
piętnaściorga dzieci w dziale kontroli.
Odeszła z przędzalni, by podjąć pracę w salonie piękności, gdzie wykonywała różne dziwne zajęcia, W wieku
trzynastu lat Jackie była jedną z pierwszych osób, które potrafiły zrobić trwałą ondulację. Zaczęła więc jeździć po
Alabamie i Florydzie, by propagować tę technikę w innych salonach. Pewna klientka namówiła ją, żeby poszła do
szkoły pielęgniarskiej, pomimo iż wcześniej tylko przez dwa lata uczęszczała do szkoły.
W Bonifay, mieścinie bardzo podobnej do tej, gdzie sama się wychowywała, pracowała dla wiejskiego lekarza
jako pielęgniarka. Niedługo potem, przyjąwszy poród w bardzo nędznych warunkach, porzuciła ten zawód i
wróciła do poprzedniego zajęcia. Saks Fifth Avenue zatrudnił ją jako stylistkę w obu salonach, w Nowym Jorku i
Miami. W 1932 Jacqueline Cochran poznała w Miami Floyda Bostwicka Odluma, milionera i finansistę z Wali
Street. Opowiedziała mu, że marzy o własnej firmie kosmetycznej. Odium poradził jej, żeby zdobyła odznakę
lotniczą, co pomoże jej wysunąć się przed konkurencję i powiększy zasięg działania. Jackie zdobyła podczas
wakacji licencję pilota, a potem przeszła kurs latania w marynarce wojennej.
Jednocześnie z powstaniem firmy Jacqueline Cochran Cosmetics Incorporated, Jackie została pilotem. W 1934
ta oszałamiająca blondynka zadebiutowała w powietrznych zawodach na trasie Anglia-Australia. Kłopoty z
silnikiem zmusiły ją do lądowania w Bukareszcie.
W zawodach Bendix Transcontinental Air Race w 1935 stanęła do konkurencji obok Earhan, która
wystartowała w środku nocy z innymi uczestnikami. Cochran była następna, gdy gęsta mgła spowiła lotnisko w
Los Angeles. Samolot przed nią ruszył pasem startowym i zniknął, po chwili rozległ się odgłos eksplozji, a
ciemność rozjaśnił błysk wybuchu. Instynkt pielęgniarki natychmiast zadziałał. Jackie wskoczyła do samochodu i
ruszyła za wozem strażackim. Ale było za późno na ratunek; zanim pożar został ugaszony, pilot już nie żył.
Jackie stała obok swojego samolotu, gdy ciężarówka holowała spalony i pogięty wrak. Wszyscy byli
zaszokowani tym strasznym wypadkiem. Usłyszała, jak jakiś urzędnik rządowy stojący obok powiedział, że to
samobójstwo startować w taką mgłę. Świadomość, że ona jest następna do lotu, wywołała mdłości, więc schowała
się za hangar, żeby nikt nie widział, jak wymiotuje.
Kiedy nogi przestały jej się trząść, zadzwoniła do Nowego Jorku, do swojego przyjaciela i narzeczonego Floyda
Odluma i zapytała, co robić.
Ale Odium nie umiał jej doradzić, twierdząc, że wszystko się sprowadza do „filozofii życia”. O trzeciej w nocy
3
Jacqueline wystartowała na ślepo, wznosząc się na wysokość siedmiu tysięcy stóp tylko przy pomocy kompasu.
Amelia Earhan była piąta w tym wyścigu, a Jackie musiała zawrócić z powodu przegrzania silnika i
niebezpiecznych wibracji w ogonie jej maszyny Northrop Gamma.
10 maja 1936 roku odbył się ślub szczupłego, jasnowłosego Floyda Odluma z czarującą i przebojową
blondynką Jacqueline Cochran. Marzenie o własnym domu, którego nigdy nie miała, urzeczywistniło się, gdy
kupili posiadłość w Connecticut, rancho niedaleko Palm Springs i apartament na Manhattanie z widokiem na East
River. Lotnictwo było od dawna pasją Odluma, więc jego zainteresowanie karierą żony nie kończyło się na
kibicowaniu. Był on między innymi właścicielem Curtiss-Wright Corporation i Convair Aircraft Company, więc
oczywiście państwo Odium pomogli sfinansować Amelii Earhart lot dookoła świata.
1 czerwca 1937 roku byli w Miami, aby pożegnać ją przed tym ostatnim fatalnym lotem. Przedtem Amelia dała
Jacqueline małą, jedwabną flagę amerykańską, co później, kiedy Amelia Earhart zaginęła bez śladu, w żargonie
wojskowym nazywano „przekazaniem flagi”. Oddając hołd słynnej letniczce, Jacqueline powiedziała:
- Jeśli był to lot do wieczności, można jedynie opłakiwać jej stratę, lecz nie należy żałować wysiłku. Amelia nie
przegrała, ponieważ jej ostatnia wyprawa nie została zakończona. W sztafecie postępu oddała pałeczkę następnym,
aby mogli dokonać nowych wyczynów i przekazać ją dalej.
W tym samym roku Jacqueline Cochran wygrała zawody Bendix Air Race, finiszując w trzecim etapie. 4
grudnia 1937 ustanowiła krajowy rekord szybkości, przelatując z Nowego Jorku do Miami w cztery godziny i
dwanaście minut. Poprawiła poprzedni rekord należący do milionera Howarda Hughesa. W roku następnym
wygrała Bendix Race, przelatując odległość 2042 mil non stop w osiem godzin, dziesięć minut i trzydzieści jeden
sekund. Pilotowała samolot P-35 - lśniący, podobny do wojskowych maszyn pościgowych. Ustanowiła rekord
kobiecy w locie przez kraj, a w 1939 pobiła rekord wysokości. Harmon Trophy - najwyższą nagrodę dla lotnika w
Ameryce - otrzymała po raz drugi w czerwcu z rąk Eleonory Roosevelt. Nadal latała, biła rekordy, testowała nowe
projekty i sprzęt.
Wydarzenia w Europie dominowały na scenie światowej. Państwa osi trzymały kontrolę nad Czechosłowacją,
Albanią i Hiszpanią. We wrześniu Hitler zbrojnie zaatakował Polskę. 28 września, dzień po upadku Warszawy,
Jacqueline Cochran wysłała list do Eleonory Roosevelt, wyrażając w nim przekonanie o potrzebie zaangażowania
kobiet-pilotów w cywilu i zgłaszając gotowość do zorganizowania takiej działalności. Eleonora Roosevelt niewiele
mogła zrobić poza udzieleniem poparcia dla tego pomysłu i wyrażeniem wiary w możliwości kobiet.
Przez cały rok 1940 i pierwszą połowę 1941 Jacqueline Cochran starała się rozwijać pomysł utworzenia
kobiecych korpusów lotniczych, by umożliwić pilotom mężczyznom udział w walce. Po lunchu z generałem H.H.
„Hap” Arnoldem, dowódcą sił powietrznych Stanów Zjednoczonych, i Claytonem Knightem, który kierował
rekrutacją pilotów amerykańskich do Brytyjskich Powietrznych Posiłkowych Oddziałów Transportowych, gen.
Arnold zaproponował, żeby dostawiała bombowce Brytyjczykom. Knight uznał, że to świetny pomysł.
Ale Powietrzne Posiłkowe Oddziały Transportowe z kwaterą główną w Montrealu nie były zachwycone.
Powiedzieli, że zadzwonią do niej, ale nie zrobili tego. Nie zniechęcona, skontaktowała się z jednym ze swoich
przyjaciół w Wielkiej Brytanii, lordem Beaverbrookiem, który akurat został mianowany ministrem zaopatrzenia,
wcześniej nazywanym ministrem ds. produkcji samolotów. W drugim tygodniu czerwca otrzymała telefon z
Montrealu z propozycją odbycia lotu próbnego.
Po trzech dniach wyczerpujących testów, które bardziej wydawały się sprawdzać jej wytrzymałość niż
4
umiejętności lotnicze, Jackie zażartowała, że boli ją ramię od używania hamulca ręcznego, gdyż jest
przyzwyczajona do nożnego. Główny pilot napisał w swoim raporcie, że posiada ona kwalifikacje do latania
bombowcem Hudson, ale nie może jej zarekomendować, ponieważ jest niezdolna fizycznie do obsługiwania
hamulca ręcznego w nagłych sytuacjach.
Dowództwo PPOT uznało to zastrzeżenie za mało istotne i Jacqueline Cochran otrzymała rozkaz dostawienia
bombowca Lockheed Hudson z Montrealu do Prestwick w Szkocji, z pilotem nawigatorem i radiooperatorem jako
załogą. Jednak nie był to koniec kłopotów. Rozgorzały ostre protesty wśród pilotów PPOT, którzy zagrozili
strajkiem. Twierdzili, że PPOT będzie odpowiedzialne za ewentualne zestrzelenie najsłynniejszej pilotki
amerykańskiej, a także narzekali, że ochotniczka lecąca przez Atlantyk umniejsza ważność ich pracy. Uzgodniono
kompromis, na podstawie którego Jacqueline Cochran będzie dowódcą lotu przez Atlantyk, ale to drugi pilot
będzie startował i lądował. 18 czerwca 1941 roku Jacqueline Cochran została pierwszą kobietą, która przeleciała
Atlantyk bombowcem.
1 lipca powróciła z Anglii. W swoim apartamencie na Manhattanie, w foyer zawieszonym freskami
przedstawiającymi pierwsze próby latania człowieka, gdzie wisiał niewielki żyrandol przypominający balon
obserwacyjny, odbyła konferencję prasową na temat tej podróży. Po wyjściu reporterów zadzwonił telefon i Jackie
została zaproszona na lunch z prezydentem i jego żoną, Eleonorą Roosevelt.
Następnego dnia policja eskortowała ją do Crum Elbow, gdzie znajduje się słynny dwór Hyde Park z
królewskimi kolumnami przy wejściu. Spędziła z prezydentem dwie godziny, które zaowocowały wysłaniem notki
polecającej do Roberta Lovetta - sekretarza do spraw lotnictwa. Prezydent wyraził w nim pragnienie, by zbadano
plan Jacqueline Cochran dotyczący organizacji kobiet pilotów w siłach powietrznych armii.
Na początku lipca spotkała się z asystentem sekretarza i została niepłatnym „konsultantem taktycznym”,
otrzymała biuro i pracowników w sekcji transportu. W kartotece Administracji Cywilnych Pilotów, znalazła ponad
2700 kobiet z licencją pilota, 150 z nich miało na koncie 200 godzin lotu. Prawie wszystkie zawiadomione
wyraziły chęć latania w armii.
Jacqueline Cochran przedstawiła generałowi Arnoldowi propozycję nie tylko wykorzystania 150 wysoko
wykwalifikowanych letniczek, ale też przeszkolenia ponad 2000 innych. Armia otrzymała podobną ofertę od
Nancy Harkness Love, absolwentki Vassar i pilota firmy lotniczej Inter-City Airlines w Bostonie, której wraz z
mężem byli właścicielami. Proponowała ona zatrudnianie kobiet do dostawiania samolotów z fabryki do punktów
ich załadunku.
Ale w lipcu 1941 roku tak drastyczne środki wydawały się generałowi Arnoldowi przedwczesne. Stany
Zjednoczone nie prowadziły wojny i miały wystarczającą liczbę pilotów mężczyzn. Nie sądził też, że może być tak
źle, iż będą musieli zatrudnić kobiety.
Wtedy nastąpił atak na Pearl Harbor. Do wiosny 1942 roku armia „przeczesywała lasy” w poszukiwaniu
pilotów i przypomniała sobie o planach dwóch pań. Jacqueline Cochran rekrutowała w Anglii kobiety do
brytyjskiego PPOT, gdy dowiedziała się, że Nancy Love tworzy dla Dowództwa Transportu elitarne korpusy
profesjonalnych pilotek, począwszy od oblatywaczek po instruktorki. Jacqueline natychmiast wróciła, by spierać
się o swój program szkoleniowy, oferując tysiące pilotów, zamiast kilku, i zapewniając, że będą tak dobre jak
mężczyźni, jeśli nie lepsze. Sytuacja była zła. Alianci przegrywali wojnę na wszystkich frontach. Generał Arnold
zgodził się na propozycję Jacqueline Cochran. W październiku 1924 roku intensywnie zajęła się poszukiwaniem
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]